CELEBRITY
18-letni Polak sprawił sensację w Wiśle! I ten wynik Piotra Żyły, co za konkurs
Po pierwszej serii kibice zgromadzeni na trybunach skoczni im. Adama Małysza w Wiśle mogli przecierać oczy ze zdumienia. W czołowej “5” znalazło się dwóch Polaków, a łącznie do drugiej serii awansowało aż pięciu naszych reprezentantów! Na zakończenie rywalizacji już tak dobrze nie było, ale mając na uwadze dotychczasowe wyniki Biało-Czerwonych śmiało można mówić o przełomie. To był najlepszy występ naszych skoczków od bardzo dawna, a Kacper Tomasiak napisał piękną historię! Bezkonkurencyjny okazał się za to Domen Prevc, który stoczył zacięty bój o zwycięstwo z Ryoyu Kobayashim.
Do niedzielnego konkursu w Wiśle nie zakwalifikował się Dawid Kubacki, co stanowiło zdecydowanie największe rozczarowanie dla polskich kibiców zgromadzonych pod skocznią i przed telewizorami. W rywalizacji obejrzeć mieliśmy więc siedmiu Polaków, w tym rewelacyjnego Kacpra Tomasiaka, który zakończył kwalifikacje na dziewiątej pozycji.
Fani Biało-Czerwonych mogli mieć nadzieję na dobry wynik przede wszystkim u Macieja Kota, który radzi sobie w Wiśle naprawdę przyzwoicie. Jako pierwszy z Polaków do rywalizacji przystąpił jednak Klemens Joniak, osiągając 119 m. To znacznie lepszy wynik niż w kwalifikacjach, ale nie dał ton ostatecznie awansu do drugiej serii.
Świetny skok Macieja Kota dał nadzieję. Co za odległość!
Ze znacznie lepszej strony pokazał się wspomniany Kot. Aż 127,5 m długo pozwalało mu prowadzić ze znaczną przewagą nad kolejnymi rywalami. Właśnie na takie skoki czekali polscy kibice zgromadzeni w Wiśle. Naszego reprezentanta wyprzedził dopiero Johann Andre Forfang, a następnie Halvor Egner Granerud.
To nie udało się za to dwóm następnym podopiecznym Macieja Maciusiaka. Aleksander Zniszczoł osiągnął 123 m i 115,1 pkt, a Paweł Wąsek uzyskał 119,5 m, ale dostał za swój skok 120,8 pkt, co pozwoliło na zajęcie miejsca tuż przed 31-letnim kolegą z kadry.