CELEBRITY
Kaczyński obawia się TEGO polityka obozu władzy? Prezes już straszy wyborców PiS. „To udawanie będzie…”

Kaczyński obawia się TEGO polityka obozu władzy? Prezes już straszy wyborców PiS. „To udawanie będzie…”
Jarosław Kaczyński znów w centrum politycznej burzy. Tym razem nie chodzi jednak o opozycję, lecz o wewnętrzne napięcia w obozie Zjednoczonej Prawicy. Według informacji krążących w kuluarach, prezes PiS ma obawiać się rosnących ambicji jednego z polityków obozu władzy, który coraz wyraźniej zaznacza swoją pozycję i nie ukrywa planów na przyszłość. Czy Kaczyński już szykuje się na polityczny „bunt” we własnym zapleczu?
Napięcia w PiS. Kaczyński nie ufa wszystkim?
W ostatnich dniach media odnotowały kilka niepokojących sygnałów dochodzących z Nowogrodzkiej. Coraz więcej mówi się o możliwym konflikcie wewnątrz PiS, którego źródłem mają być różnice w podejściu do strategii przed kolejnymi wyborami. Chociaż Kaczyński oficjalnie trzyma rękę na pulsie, to jednak według osób zbliżonych do partii — ma czuć rosnącą presję ze strony młodszych polityków, którzy mają ambicje wyjścia z jego cienia.
— To udawanie jedności będzie trwało tylko do pewnego momentu. Potem zobaczymy prawdziwe oblicza niektórych działaczy — mówi anonimowo jeden z posłów prawicy. — Prezes wie, że kilku polityków czeka tylko na moment, by sięgnąć po więcej.
Tajemniczy polityk – kim jest człowiek, którego ma obawiać się Kaczyński?
Choć nazwisko nie padło w oficjalnych wypowiedziach, wiele wskazuje na to, że chodzi o postać z rządu, która w ostatnich miesiącach bardzo aktywnie buduje swoją markę w mediach i strukturach regionalnych PiS. Spekuluje się, że może chodzić o Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu, który mimo kontrowersji wciąż cieszy się dużym poparciem części działaczy.
Inna hipoteza mówi o ambitnym ministrze, który zyskał sympatię młodszych działaczy partyjnych i samorządowców, prezentując się jako bardziej „nowoczesna” twarz prawicy. Taka osoba stanowiłaby realne zagrożenie dla wizerunku Kaczyńskiego jako niepodważalnego lidera.
Kaczyński ostrzega: „Nie dajcie się nabrać”
Podczas zamkniętego spotkania z działaczami w jednym z województw Jarosław Kaczyński miał ostrzegać przed „fałszywymi prorokami”, którzy pod płaszczykiem jedności mogą rozbijać wspólny front.
— To udawanie lojalności będzie ich metodą. Ale ja to widzę i ostrzegam — powiedział prezes.
Według świadków, Kaczyński miał mówić też o konieczności „oczyszczenia” struktur partii z tych, którzy „nie służą wspólnej sprawie, tylko własnym ambicjom”.
Coraz mniej cierpliwości
W partii narasta napięcie. Wewnątrz Zjednoczonej Prawicy coraz wyraźniejsze stają się podziały między „starymi” a „nowymi” działaczami. Młodsze pokolenie, bardziej aktywne w mediach społecznościowych i gotowe do bardziej radykalnych posunięć, coraz częściej daje do zrozumienia, że chce zmian.
— Prezes zbudował wszystko, ale nie może blokować zmian wiecznie. W polityce nie ma wieczności — mówi jeden z polityków PiS z pokolenia 40-latków.
Czy PiS czeka wewnętrzna wojna?
Niektórzy komentatorzy polityczni sugerują, że nadchodzi moment przełomowy dla Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli Jarosław Kaczyński nie zdecyduje się na oddanie władzy w sposób kontrolowany, może dojść do rozłamu.