CELEBRITY
Wygrała Australian Open dzień po porażce Świątek. Teraz pomogła Polce. Co za finał

Występy zawodniczek z najlepszej setki rankingu WTA są rzadkością, zwłaszcza takich, które odnosiły spore sukcesy. Rok temu w Guadalajarze Olivia Gadecki zagrała w finale WTA 500 przeciwko Magdalenie Fręch, Przegrała go, ale właśnie tamten występ pozwolił jej pierwszy raz wskoczyć do TOP 100 na świecie.
Akurat w dniu pomiędzy półfinałami singla pań, w tym przegranym meczem Igi Świątek z Madison Keys, a finałem, w którym Amerykanka przerwała serię 20 kolejnych zwycięstw w Melbourne Aryny Sabalenki.
W singlu Olivia Gadecki już się nie odbiła, spadła na 294. miejsce w rankingu. Znów się jednak cieszyła, w Wimbledonie, wspólnie z Desirae Krawczyk, zawędrowały do półfinału debla, w nim wygrały nawet pierwszego seta z parą Weronika Kudiermietowa/Elise Mertens. Czyli z późniejszymi mistrzyniami.
A teraz, gdy cały kobiecy tour walczy w Azji, Gadecki próbuje odbić się w rankingu grając w turniejach ITF za oceanem. Idzie jej to świetnie, na dodatek już po raz drugi połączyła siły z 20-letnią Polką Olivią Lincer. I razem dotarły do finału zawodów ITF W100 w Edmond.
Dwoje sportowców całuje duży srebrny puchar, najprawdopodobniej po wygranym turnieju tenisa, oboje ubrani w stroje sportowe, trofeum na pierwszym planie.
Olivia Gadecki i John Peers po wygraniu Australian Open David GrayAFP
Olivia Lincer w finale turnieju ITF W100 w Oklahomie. Wspólnie z mistrzynią Australian Open z tego roku
W singlu Gadecki zaliczyła serię: półfinał (Templeton), tytuł (Rancho Santa Fe), ćwierćfinał (Edmond). W tym ostatnim musiała zaczynać od kwalifikacji, bo też i miał wyższą rangę – triumfatorka zdobywała 100 punktów.Mimo tego po raz drugi zdecydowała się na wspólną grę w deblu z Olivią Lincer, trochę młodszą od siebie, za to bez większych sukcesów. Mieszkająca w USA Lincer wygrała dotąd raptem dwa małe turnieje w singlu, żadnego zaś w deblu.
Kort tenisowy oświetlony w nocy, zawodniczki w trakcie meczu, licznie zgromadzeni kibice na trybunach, samolot przelatujący nad stadionem, w rogu widoczny portret jednej z zawodniczek podczas przygotowania do serwisu.
Olivia Lincer awansowała do finału debla w turnieju ITF W100 w USARich Storry/Getty Images & Instagram/Olivia LincerGetty Images
W Templeton dotarły do półfinału, w Edmond wygrały trzy spotkania bez straty seta. I dziś wystąpiły w finale, w którym zmierzyły się z nietypową parą. Nietypową, bo tworzyły ją Ukrainka (Walerija Strachowa) i Rosjanka (Anastazja Tichonowa).
Polka z Australijką bardzo źle zaczęły, po pierwszym obrocie serwisowym przegrywały już 0:4. Później jednej i drugiej wreszcie udało się wygrać gema przy własnym podaniu, przełamały też Tichonową, ale przy stanie 3:4 znów przegrały dwa gemy. I seta.