CELEBRITY
Dzika karta dla Igi Świątek. Polka podjęła decyzję

Daria Sulgostowska, PR menedżerka Igi Świątek, przekazała Sport.pl, że Polka wystąpi w tym sezonie jedynie w turnieju WTA Finals, który odbędzie się na samym początku listopada. Okazuje się, że była szansa na występ Igi w jednym z październikowych turniejów rangi WTA 500. Świątek jednak nie skorzystała z takiej możliwości.
Iga Świątek
Fot. REUTERS/Tingshu Wang
Iga Świątek odpadła z turnieju WTA 1000 w Wuhan na etapie ćwierćfinału. Polka po raz pierwszy w karierze przegrała z Włoszką Jasmine Paolini (1:6, 2:6). – Za każdym razem, gdy gram z Igą, jest bardzo ciężko, ale w końcu to ja wygrałam! Jestem bardzo zadowolona ze swojej gry. Iga jest fantastyczną zawodniczką i wiele dla mnie znaczy, że mogę z nią dzielić kort – mówiła Paolini po wygranym meczu. Jakie są dalsze plany startowe Świątek w końcówce sezonu?
Zobacz wideo Iga Świątek? “Trudny temat”. Karol Strasburger z ważnym przesłaniem
Świątek mogła dostać dziką kartę. “Sprawa rzeczywiście istniała”
Na samym początku listopada odbędzie się turniej WTA Finals w Arabii Saudyjskiej, do którego Świątek jest już zakwalifikowana. Jednym z turniejów, który jeszcze pozostał w kalendarzu, jest turniej WTA 500 w Ningbo (13-19 października). Chiński dziennikarz Monowenqiang Fernando poinformował, że Świątek mogła w nim wystąpić, otrzymując tzw. dziką kartę.
“Sprawa dzikiej karty dla Igi w Ningbo rzeczywiście istniała, bo Iga postanowiła o nią zapytać” – ogłosił Fernando. Ostatecznie Świątek nie skorzystała z takiej opcji, gdy odpadła po dwusetowym meczu z Paolini w Wuhan. Świątek nie występowała w dwóch ostatnich edycjach tego turnieju. W zeszłym roku zawody w Ningbo wygrała Daria Kasatkina. Najwyżej rozstawioną tenisistką w tym roku w Ningbo będzie Rosjanka Mirra Andriejewa.
Jak informował Sport.pl, powołując się na słowa Darii Sulgostowskiej (PR menedżerki Igi), Świątek wystartuje w tym sezonie jeszcze tylko w WTA Finals. Polka nie weźmie udziału w żadnym z turniejów WTA 250 lub WTA 500, które pozostały w kalendarzu.
Zobacz też: Wybuchła burza po tym, co zrobiła Sabalenka. “Gdyby to była Iga…”
Oto faworytka WTA Finals. “To wynika z konsekwencji”
Aktualnie pięć zawodniczek jest pewnych udziału w turnieju finałowym w Arabii Saudyjskiej. To Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Coco Gauff, Amanda Anisimova i Jessica Pegula. O trzy pozostałe miejsca walczą m.in. Madison Keys, Mirra Andriejewa, Jasmine Paolini czy Jelena Rybakina.
W zeszłym roku turniej WTA Finals wygrała Coco Gauff, a Świątek zakończyła rywalizację w fazie grupowej. Która z zawodniczek jest faworytką w tegorocznej edycji? – Moim zdaniem faworytką jest Anisimova. To wynika z konsekwencji i wygrywania meczów. Nie da się tego osiągnąć jednym pstryknięciem palców. Jest w dobrej formie psychicznej i gotowa na każdy mecz. (…) Myślę, że to właśnie dzięki tej sile psychicznej – tłumaczy Nicole Pratt, była australijska tenisistka.