CELEBRITY
Gorąco na spotkaniu. Powiedział Bąkiewiczowi prosto w oczy, co o nim myśli. Zobaczcie reakcję

Podczas spotkania z Robertem Bąkiewiczem przewidziano czas na pytania. Jedno z nich zaczęło się od podziękowań i oklasków dla aktywisty. Nic nie wskazywało na to, że młody mężczyzna sprzeciwia się jego działaniom. — Ludzi pan oszuka, siebie nawet pan oszuka, ale Boga pan nie oszuka — powiedział. Ten w odpowiedzi zarzucił mu, że nie zna Biblii i nie rozumie metafor.
Klub Gazety Polskiej Gdańsk II zorganizował spotkanie z Robertem Bąkiewiczem. Na wydarzeniu pojawił się Oliwier Starczewski, przewodniczący Młodzieżowej Rady Gdańska. Młody mężczyzna miał okazję zadać aktywiście pytanie. — Ja bym chciał panu bardzo podziękować. I może jakieś krótkie brawa dla pana Roberta — rozpoczął.
Kiedy na sali rozbrzmiały oklaski, Starczewski powiedział, że Bąkiewicz “bardzo często młodym ludziom […] otwiera szeroko oczy”. — Za każdym razem, kiedy pana słucham, mam oczy szeroko otwarte i stoję po prostu zdumiony, że można tak pluć na wiarę chrześcijańską i wykorzystywać tę religię o miłości i tolerancji do siania pogardy i nienawiści — zarzucił aktywiście.