Breaking News
Polska paraolimpijka ma żal do części kibiców. Dotknęły ją te komentarze
Róża Kozakowska straciła nowy rekord świata i złoty medal igrzysk paralimpijskich Paryż 2024 z uwagi na dyskwalifikację z konkursu rzutu maczugą. W rozmowie z attache polskiej kadry Michałem Polem wyznała, że zabolało ją część komentarzy kibiców.
W ostatnim czasie o Róży Kozakowskiej zrobiło się głośno zarówno w naszym kraju, jak i na świecie. Wszystko za sprawą jej występu w igrzyskach paralimpijskich Paryż 2024.
Nasza lekkoatletka przystąpiła do rywalizacji w rzucie maczugą broniąc tytułu wywalczonego trzy lata temu w Tokio. Potrzebowała zaledwie jednej próby, by ustanowić nowy rekord świata (31,30 m) i zdobyć złoty medal zmagań w stolicy Francji.
Tyle tylko, że zakwestionowany został rozmiar poduszki pod głową Kozakowskiej, który tylko chronił jej kręgosłup i szyję. Protest złożony przez rywali został uznany, przez co zdyskwalifikowano naszą reprezentantkę (więcej TUTAJ).