Breaking News
Niewiadoma i Pikulik w potrzasku. Polski milioner wpłacił 100 tys. złotych!
Niedawno media obiegła informacja o problemach z finansowaniem Biało-Czerwonych na zbliżające się mistrzostwa świata i Europy. W związku z tym występ Darii Pikulik i Katarzyny Niewiadomej w tych zawodach jest wątpliwy. Polski Związek Kolarski jednak się nie poddaje i walczy, aby nasze kolarki pojechały na te imprezy. W tym celu uruchomił zbiórkę publiczną. “Super Express” przekazał, że jako pierwszy zgłosił się wrocławski przedsiębiorca, który zadeklarował niemałą kwotę.
Za Darią Pikulik i Katarzyną Niewiadomą świetny czas. Pierwsza z nich wywalczyła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu srebrny medal w omnium, czyli kolarskim wieloboju. Druga z nich została zwyciężczynią żeńskiej edycji Tour de France. Pikulik zasłynęła ostrą krytyką Polskiego Związku Kolarskiego. W rozmowie z “TVP Sport” obnażyła PZK. – W lutym musiałam sama zapłacić sobie za zgrupowanie. Do kwietnia nie mieliśmy nawet informacji odnośnie do finansowania. Nie mieliśmy rowerów, nie mieliśmy nic. Kombinezony dostałyśmy dzień przed startem. Także to nie jest nasza wina. Walczyłyśmy do końca. Możemy być z siebie dumne – powiedziała otwarcie.
Zobacz wideo Szeremeta zdobyła srebrny medal na IO. “Walczyłam o marzenia”
Biznesmen z Wrocławia wsparł finansowo Darię Pikulik i Katarzyną Niewiadomą. Potrzebują pieniędzy na występy w mistrzostwach świata i Europy
Teraz obie kolarki napotkały ogromne problemy. Ich start w zbliżających się mistrzostwach świata i Europy stoi pod znakiem zapytania. Wszystko przez to, że Ministerstwo Sportu nie przewidziało na ten cel ani złotówki. Obu sportsmenkom zaproponowano kuriozalne wyjście z patowej sytuacji. Mianowicie: miałyby one same pokryć koszt startu w dwóch mistrzowskich zmaganiach, a mowa przecież o niemałej sumie. Z informacji “Super Expressu” wynika, że potrzeba aż 1,1 mln złotych!
Polski Związek Kolarski postanowił jednak zadziałać w tej sprawie i uruchomił zbiórkę na portalu Zrzutka.pl. Tutaj link do zbiórki. Jak informuje “Super Express”, na “pomoc” Pikulik i Niewiadomej przyszedł Radosław Tadajewski, biznesmen z Wrocławia, działający w branży wysokich technologii. Zadeklarował on środki pieniężne o wartości 100 tys. zł. – O sytuacji finansowej PZKol dowiedziałem się w czwartek. Uważam, że rolą ministerstwa jest wspieranie i rozwiązywanie problemów, a nie piętnowanie i karanie – powiedział na łamach “Super Expressu”.
W niedzielę sam startowałem w zawodach, podczas których poza paroma kilometrami w wodzie, półmaratonie biegiem spędziłem kilka godzin na rowerze z każdym kolejnym kilometrem i każdą kolejną kroplą potu bardziej podziwiam i szanując dokonania Katarzyny Niewiadomej, Darii Pikulik i wszystkich niezwykłych pań reprezentujących nasz kraj w tej szlachetnej dyscyplinie! – dodał.