Breaking News
“Jak chomik”. Gorzkie słowa Iga Świątek
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału zawodów WTA 1000 w Cincinnati, a po meczu z Martą Kostiuk była gościem w studiu Tennis Channel. Na antenie padły szczere słowa liderki rankingu WTA odnośnie kalendarza rozgrywek.
W piątek Iga Świątek nie marnowała czasu na korcie i po zwycięstwie 6:2, 6:2 nad Ukrainką Martą Kostiuk awansowała do ćwierćfinału zawodów Cincinnati Open 2024 (więcej tutaj). Liderka rankingu WTA pokazała bardzo dobry tenis po przenosinach z europejskiej mączki na amerykańskie korty twarde.
Jeśli chodzi o napięty kalendarz, to jego kwestia była tematem rozmowy Świątek z Prakashem Amritrajem na antenie Tennis Channel. Dziennikarz przypomniał, że Polka triumfowała kolejno w Madrycie, Rzymie i Rolandzie Garrosie na ceglanej mączce. Potem były przenosiny na korty trawiaste Wimbledonu, a następnie powrót na mączkę, na której odbyły się igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Amritraj, który sam grał zawodowo w tenisa, zapytał Polkę o to, czy miała jakiś czas na odpoczynek, chwilę wyłącznie dla siebie. – Miałam z dwa i pół dnia wolnego po Wimbledonie. Oczywiście żartuję, miewam wolne dni, gdy w ogóle nie wychodzę na kort, ale nie da się w pełni wypocząć przy takim wymiarze. Potrzebowalibyśmy więcej czasu, aby odpowiednio się zresetować – odpowiedziała Polka.