Jest podział na koszyki w WTA Finals. Oto rywalki dla Igi Świątek

Znamy już ostateczny ranking WTA Race, a co za tym idzie – również podział na koszyki przed losowaniem tegorocznych WTA Finals. Można więc zacząć snuć „scenariusz marzeń” dla Igi Świątek, który wielu kibiców chciałoby zobaczyć – z możliwym pojedynkiem przeciwko Jelenie Rybakinie na czele. Poniżej przedstawiamy analizę tego, jaki układ grupowy mógłby okazać się najbardziej korzystny dla liderki polskiego tenisa.

Turniej WTA Finals rozpocznie się w sobotę, 1 listopada, w Rijadzie. W gronie ośmiu najlepszych zawodniczek sezonu zobaczymy: Igę Świątek, Arynę Sabalenkę, Coco Gauff, Amandę Anisimową, Jessicę Pegulę, Jelenę Rybakinę, Madison Keys oraz Jasmine Paolini. Zmagania rozpoczną się od fazy grupowej, w której każda tenisistka rozegra po trzy mecze w systemie „każda z każdą”. Jedyną zawodniczką, na którą Świątek nie może trafić w pierwszej fazie, jest Aryna Sabalenka – obie znajdują się w tym samym koszyku.

—

Scenariusz idealny dla Igi Świątek

Koszyk 2: Coco Gauff / Amanda Anisimowa
W drugim koszyku znalazły się Coco Gauff oraz Amanda Anisimowa. To bez wątpienia trudne rywalki – obie są w znakomitej formie. Gauff triumfowała niedawno w Wuhan, a Anisimowa w Pekinie. Przez długi czas Gauff była dla Świątek wręcz wymarzoną przeciwniczką – bilans 11:1 mówił sam za siebie. Jednak w tym sezonie sytuacja się odwróciła: ostatnie trzy spotkania, w tym dwa z 2025 roku, padły łupem Amerykanki.
Z kolei z Anisimową Polka grała dotąd tylko dwukrotnie. Choć w Wimbledonie pewnie ją pokonała, to podczas US Open to Anisimowa wzięła rewanż. Mimo wszystko to właśnie ona wydaje się korzystniejszym przeciwnikiem dla Świątek.

Koszyk 3: Jessica Pegula / Jelena Rybakina
Trzeci koszyk wydaje się bardziej przewidywalny. Zdecydowanie lepszym wariantem dla Polki byłoby trafienie na Jelenę Rybakinę. Choć Kazaszka w ostatniej chwili zapewniła sobie miejsce w finałowej ósemce, wciąż daleko jej do formy sprzed kilku miesięcy, gdy potrafiła pokonywać Świątek. W czterech tegorocznych pojedynkach lepsza za każdym razem była Polka. Znacznie trudniejszym wyzwaniem byłaby natomiast Jessica Pegula, która w ostatnich miesiącach potrafiła sprawić Idze sporo problemów.

Koszyk 4: Madison Keys / Jasmine Paolini
Madison Keys pozostaje największą zagadką – ostatni raz widzieliśmy ją w grze podczas US Open. W tym sezonie bilans jej meczów z Świątek to 1:1, przy czym oba spotkania były bardzo wyrównane. Z kolei z Jasmine Paolini Polka ma korzystniejszy bilans (2:1), lecz niedawny mecz w Wuhan pokazał, że Włoszka potrafi ją zaskoczyć – wygrała tam 6:1, 6:2. Dlatego w tym zestawieniu to właśnie Keys wydaje się lepszym, bardziej przewidywalnym wyborem.