Breaking News
Dramatyczna przegrana Polaków w finale! A mieli dwie piłki meczowe
Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski przegrali z Milosem Karolem i Witalijem Saczko w finale ATP Challenger 100 w Tulln. Finałowe spotkanie zakończyło się wynikiem 4:6, 6:2, 9:11, a polski duet nie wykorzystał dwóch meczboli!
Mecz rozpoczął się po myśli Słowaka i Ukraińca, którzy w pierwszym secie wygrali 6:4. O jego losach zadecydowało zaledwie jedno przełamanie, do którego doszło w trzecim gemie. Polacy mieli swoje szanse i mogli odrobić straty, ale ostatecznie nie wykorzystali aż trzech break pointów.
Druga partia to jednak już całkowita dominacja Drzewieckiego i Matuszewskiego, którzy przy stanie 2:1 uzyskali przełamanie i szybko uciekli z wynikiem. W końcówce seta nasi reprezentanci raz jeszcze odebrali serwis rywalom, a co za tym idzie doprowadzili do wyrównania w meczu i konieczności rozegrania super tie-breaka.
Dramatyczny przebieg super tie-breaka. I porażka Polaków
W nim obie pary toczyły zacięty bój do rezultatu 5:5. Wówczas trzy kolejne punkty wygrali nasi reprezentanci i chwilę później stanęli przed szansą zamknięcia rywalizacji. Niestety, zmarnowali dwa meczbole — w tym jeden przy swoim podaniu — i niespodziewanie pozwolili przeciwnikom wrócić do gry.
Zobacz także: Guadalajara. Maria Sakkari wycofała się z rywalizacji
Słowak i Ukrainiec w pełni wykorzystali słabszy moment Polaków. Karol i Saczko najpierw wyrównali stan decydującej rozgrywki, a następnie zapisali na swoim koncie dwa kolejne punkty i zdobyli tytuł.
## Dramatyczna przegrana Polaków w finale! A mieli dwie piłki meczowe
Sport bywa nieprzewidywalny, a jego nieprzewidywalność często przynosi zarówno chwile euforii, jak i momenty gorzkiego rozczarowania. W takim właśnie kontekście doszło do jednej z najbardziej bolesnych porażek w historii polskiej reprezentacji – przegranej w dramatycznych okolicznościach finału, w którym Polacy mieli dwie piłki meczowe, lecz nie potrafili postawić kropki nad „i”.
### Początek pełen nadziei
Spotkanie rozpoczęło się od dużych oczekiwań ze strony kibiców, którzy wierzyli, że polska drużyna, na fali poprzednich zwycięstw, będzie w stanie sięgnąć po upragniony tytuł. Polacy od samego początku byli agresywni, prezentując bardzo ofensywny styl gry, co pozwoliło im na wypracowanie przewagi nad rywalem. Każda akcja była przemyślana, a kolektywna gra zespołu sprawiała, że wydawało się, iż tylko kwestią czasu jest zdobycie przez nich pierwszego punktu.