Breaking News
Nareszcie! Maja Chwalińska czekała na to ponad dwa lata. Przełom
Ponad rok czekała Maja Chwalińska, by znów wziąć udział w drabince głównej turnieju rangi WTA. Na zwycięstwo w cyklu jeszcze dłużej, bo ponad dwa lata. Jednak nareszcie się udało! Reprezentantka Polski wyszła z opresji i pokonała w meksykańskiej Meridzie Kanadyjkę Rebeccę Marino 4:6, 6:4, 6:3, dzięki czemu awansowała do 1/8 finału.
Dla Mai Chwalińskiej udane kwalifikacje do turnieju WTA 250 w Meridzie oznaczały powrót do głównego cyklu WTA po ponad roku. Ostatni raz Polkę mogliśmy oglądać w nim w Warszawie w lipcu 2023 roku, gdy już w pierwszej rundzie uległa w dwóch setach Niemce Laurze Siegemund. Jej poprzednie zwycięstwo w drabince głównej cyklu to z kolei też Warszawa, tylko jeszcze rok wcześniej. Dokładnie 25 lipca 2022 roku Chwalińska ograła Hiszpankę Rebekę Masarovą, po czym wyeliminowała ją Chorwatka Petra Martić
Meksyk sprzyja Polkom. Chwalińska czekała dwa lata;
W tym roku Chwalińska próbowała swych sił w eliminacjach do turnieju w marokańskim Rabacie oraz US Open, jednak niestety bezskutecznie. Dopiero za trzecim razem w Meridzie udało jej się ograć Marię Kononową (Rosja) oraz Sophie Chang (USA) i dostać do drabinki głównej. W niej na “dzień dobry” napotkała Kanadyjkę Rebeccę Marino, sklasyfikowaną na 114. miejscu w rankingu WTA, czyli 61 pozycji wyżej niż Polka. Obie panie nigdy wcześniej nie spotkały się na tym poziomie.