Europa sięga po broń ostateczną. Opracowuje awaryjny plan B, który może rozwścieczyć Putina. “Sytuacja jest pilna”

Po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa planu zakończenia wojny w Ukrainie w Europie zapanował strach i poczucie, że została wykluczona z procesu pokojowego. Początkowy szok już jednak opadł i unijni urzędnicy przystąpili do działania — postanowili sięgnąć po najsilniejszego asa w rękawie. Chodzi o wykorzystanie zamrożonych rosyjskich środków na sfinansowanie pożyczki dla Ukrainy. Dotąd wielu przywódców obawiało się tego rozwiązania, uznając je za ostateczność, która może rozwścieczyć Kreml. Dziś wielu zrozumiało, że nadszedł odpowiedni moment. — Sytuacja jest pilna i wymaga natychmiastowego działania — mówi zakulisowo jeden z urzędników UE.

Kraje europejskie pracują nad awaryjnym planem B, który ma zapobiec wyczerpaniu się środków finansowych Ukrainy na początku przyszłego roku. Ma to być rozwiązanie na wypadek, gdyby nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów do sfinansowania działań wojennych Kijowa.

Podczas szczytu, który odbył się miesiąc temu, przywódcy Unii Europejskiej mieli nadzieję osiągnąć porozumienie w sprawie wykorzystania zamrożonych rezerw finansowych Moskwy w wysokości 140 mld euro (591 mld zł) na “pożyczkę reparacyjną” dla Ukrainy. Pomysł ten spotkał się jednak z ostrym sprzeciwem Barta De Wevera, premiera Belgii, gdzie przechowywane są te pieniądze.