Iga Świątek oddala roszczenia Jessiki Peguli w sprawie Australian Open Court i Ball 2025

Iga Świątek nie zgadza się z twierdzeniem, że tegoroczny kort Australian Open jest wolniejszy, a piłki cięższe.

W piątek Jessica Pegula, która zdenerwowała Polkę w zeszłorocznym ćwierćfinale US Open, odpadła z Happy Slam w trzeciej rundzie po szokującej porażce 7:6 (3), 6:1 z 55. w tabeli Olgą Danilovic.

Później w prasie amerykańska gwiazda tenisa skarżyła się, że kort i piłki w dużej mierze przyczyniły się do tego, że nie była w stanie grać.

„Warunki były bardzo powolne. Wydawało się, że jest wolniej niż na korcie ziemnym. Piłki były tak ciężkie, co moim zdaniem zdecydowanie faworyzowało [Olgę]” – szóste miejsce na świecie po przegranej z Daniloviciem.

Świątek: Nie zauważyłem, żeby były wolniejsze
W sobotę numer 2 na świecie pokonała Emmę Raducanu 6:1, 6:0 i bezpiecznie awansowała do 1/8 finału Australian Open.

Po meczu reporter stwierdził, że niektórzy zawodnicy skarżyli się na piłki i kort w Melbourne Park w tym roku i zapytał 23-letnią Polkę, czy czuje się inaczej w porównaniu z poprzednimi latami.

Tymczasem pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema na Australian Open w tym roku radzi sobie naprawdę dobrze, ponieważ w trzech pierwszych meczach przegrała łącznie 10 gemów.

W kolejnej rundzie Świątek zmierzy się ze szczęśliwą przegraną Evą Lys, która jest jedną z najlepszych historii tegorocznego turnieju.

Polka pokonała światową nr 128 podczas swojego samotnego spotkania w Stuttgarcie w 2022 roku i ponownie jest głównym faworytem do zwycięstwa.