Breaking News
Pierwsza taka sytuacja w karierze Igi Świątek. Udało się tylko jednej
Ostatnie mecze Igi Świątek w Australian Open to okres kompletnej dominacji. Polka w świetnym stylu pokonała Emmę Navarro, nie tracąc seta i awansując do półfinału wielkoszlemowego turnieju. Jak się okazuje, w Melbourne osiągnęła najlepszą serię w swojej dotychczasowej karierze. Nigdy wcześniej nie straciła podania w czterech kolejnych spotkaniach z rzędu! Pięć meczów, zero przegranych setów….
Ostatnie mecze Igi Świątek w Australian Open to okres kompletnej dominacji. Polka w świetnym stylu pokonała Emmę Navarro, nie tracąc seta i awansując do półfinału wielkoszlemowego turnieju. Jak się okazuje, w Melbourne osiągnęła najlepszą serię w swojej dotychczasowej karierze. Nigdy wcześniej nie straciła podania w czterech kolejnych spotkaniach z rzędu!
Ostatnie mecze Igi Świątek w Australian Open to okres kompletnej dominacji. Polka w świetnym stylu pokonała Emmę Navarro, nie tracąc seta i awansując do półfinału wielkoszlemowego turnieju. Jak się okazuje, w Melbourne osiągnęła najlepszą serię w swojej dotychczasowej karierze. Nigdy wcześniej nie straciła podania w czterech kolejnych spotkaniach z rzędu!
Pięć meczów, zero przegranych setów. Iga Świątek rozbija kolejne rywalki i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa w Australian Open. Polka radzi sobie świetnie, a największe kłopoty miała tak naprawdę w swoim pierwszym spotkaniu w Kateriną Siniakovą. Czeszka zdołała wtedy przełamać wiceliderkę rankingu WTA w drugim secie.
Potem jednak Świątek popisała się serią, jakiej nie zanotowała jeszcze nigdy w całej karierze. Jak donosi na X/Twitterze Juan Ignacio, Polka nie dała się przełamać w czterech kolejnych meczach z rzędu, co ma być pierwszą taką serią w całej jej karierze.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Pierwsza taka sytuacja w karierze Igi Świątek
Sztuka przełamania Polki w tym turnieju udała się dotąd jedynie Siniakovej. Trzeba jednak przyznać, że w kolejnym meczu Świątek czeka bardzo poważny test. W starciu o finał Australian Open jej rywalką będzie bowiem Madison Keys, która notuje kapitalną serię na początku sezonu. Wygrała turniej w Adelajdzie, a teraz wciąż jest niepokonana w Melbourne.
Panie grały ze sobą pięciokrotnie i cztery razy to Świątek była górą. Amerykanka triumfowała w Cincinnati w 2022 r., ale ich dwa ostatnie spotkania na mączce w Madrycie i Rzymie kończyły się już zdecydowanymi triumfami reprezentantki Polski.
Zobacz także: Poważne kłopoty Radosława Piesiewicza. Zawiadomienie o “zbrodni VAT-owskiej”
Mecz Iga Świątek — Madison Keys obejrzymy już rano w czwartek 23 stycznia. Rozpocznie się on tuż po zakończeniu starcia Aryny Sabalenki z Paulą Badosą.