Breaking News
Tak “The Athletic” pisze o Idze Świątek. “Pokazała światu”
Iga Świątek zakończyła Australian Open na półfinale, gdzie przegrała z późniejszą triumfatorką turnieju Madison Keys. Reprezentantce Polski w meczu brakowało zaledwie jednego punkty, by awansować do półfinału po turnieju, na którym zagrała na bardzo wysokim poziomie. Amerykanie są nią wręcz zachwyceni i nie chodzi tylko o wynik. Iga Świątek “pokazała światu” podczas Australian Open. Polka…
Iga Świątek zakończyła Australian Open na półfinale, gdzie przegrała z późniejszą triumfatorką turnieju Madison Keys. Reprezentantce Polski w meczu brakowało zaledwie jednego punkty, by awansować do półfinału po turnieju, na którym zagrała na bardzo wysokim poziomie. Amerykanie są nią wręcz zachwyceni i nie chodzi tylko o wynik.
Iga Świątek “pokazała światu” podczas Australian Open. Polka zachwyciła Amerykanów
“The Athletic” po turnieju pokusił się o obszerne podsumowanie ciekawych momentów i wśród nich znalazła się Iga Świątek, a właściwie jej wysoka forma na starcie sezonu 2025. “Świątek pokazała światu swoje umiejętności na kortach twardych” – czytamy na stronie medialnego giganta.
Dalej poświęcono Polce dużo więcej miejsca. “Na kortach twardych jest elitarną zawodniczką. Jak dotąd nie była po prostu elitarna na kortach twardych podczas Wielkich Szlemów” – napisano dalej i wypomniano wiceliderce światowego rankingu, że wygrała tylko US Open w 2022 roku, a półfinał w Melbourne był jej pierwszym właśnie od tego triumfu.
“Na kortach twardych jest jednak władczynią, tak samo jak na kortach ziemnych. Od czasu swojego pierwszego triumfu we French Open na kortach twardych wygrała 82 procent meczów i zgarnęła 12 tytułów. W tym czasie odsetek Aryny Sabalenki to 75 procent i 10 tytułów” – zaznaczają Amerykanie. “Wyniki pokazują, że jakiekolwiek charakteryzowanie Polki jako specjalistki od kortów ziemnych, a Białorusinki od kortów twardych jest dalekie od prawdy” – brzmi dalsza część.
Dalej Amerykanie wprost piszą, że Świątek była “w świetnej formie” w Melbourne i przegrała tylko 14 gemów w drodze do półfinału. “Udowodniła, że może grać na swoim najwyższym poziomie lub blisko niego na turnieju wielkoszlemowym na kortach twardych. To powinien być jej wniosek po turnieju. Nie długotrwały żal. W Australii wyglądała jak zawodniczka, która zdominowała WTA Tour w 2022 i 2023 roku” – czytamy dalej.
Na tę dominującą postawę miało wpłynąć kilka czynników. “Po serii porażek w 2024 była przewidywalna i wpadała w panikę. Teraz odkryła na nowo swoje przewagi i niszczycielskie efekty forhendu. Współpraca z nowym trenerem wydaje się działać i kolejne miesiące powinna rozpocząć z dużym przekonaniem. W końcu jest tylko o 200 punktów od pierwszej Sabalenki” – podsumowano w sprawie wiceliderki światowego rankingu.
Teraz Iga Świątek będzie miała chwilę odpoczynku, a do gry wróci już na początku lutego. Konkretnie to 9 lutego zaczyna się turniej WTA 1000 w Dosze, gdzie Polka będzie bronić tytułu. W finale pokonała tam Jelenę Rybakinę.