Breaking News
Zdetronizowała Sabalenkę w Melbourne, a teraz przykre wieści. To ją dyskwalifikuje
Zwycięstwo w finale Australian Open było dla Madison Keys, bez wątpienia, największym sukcesem w karierze. Amerykanka wygrała swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł i tym samym wdarła się do ścisłej elity światowego tenisa. Keys w wielkim finale pokonała zawodniczkę, która od lat nie przegrała meczu na Rod Laver Arena. Aryna Sabalenka walczyła o trzeci z rzędu tytuł…
Zwycięstwo w finale Australian Open było dla Madison Keys, bez wątpienia, największym sukcesem w karierze. Amerykanka wygrała swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł i tym samym wdarła się do ścisłej elity światowego tenisa.
Keys w wielkim finale pokonała zawodniczkę, która od lat nie przegrała meczu na Rod Laver Arena. Aryna Sabalenka walczyła o trzeci z rzędu tytuł Australian Open. Została jednak niespodziewanie zdetronizowana. Miała pecha, ponieważ jej rywalka ze Stanów Zjednoczonych trafiła na formę życia. W Melbourne pokonała nie tylko ją, ale również Jelenę Rybakinę i Igę Świątek.
Dzięki temu spektakularnemu zwycięstwu Madison Keys awansowała w rankingu WTA aż o siedem pozycji i aktualnie plasuje się na siódmym miejscu. Przebojem wdarła się więc do czołowej “dziesiątki”, wyprzedzając m.in. Emmę Navarro. Teraz to ona jest trzecią rakietą USA – przed nią już tylko Coco Gauff i Jessica Pegula.
Złe wieści dla mistrzyni Australian Open. Nie zagra przed własną publicznością
Okazuje się jednak, że tak duży awans w rankingu WTA będzie miał również swoje konsekwencje. Madison Keys nie będzie bowiem mogła wziąć udziału w turnieju, który na przełomie lutego i marca tego roku zostanie rozegrany w jej ojczyźnie, a konkretniej w Austin w stanie Teksas.