Awantura w TVN. Patryk Jaki mocno do dziennikarki stacji

aru sprawiedliwości i polityki europejskiej, przerodziła się w emocjonalne starcie, które zaskoczyło zarówno widzów, jak i innych uczestników debaty.

Napięcie rośnie od pierwszych minut

Gościem programu publicystycznego TVN był Patryk Jaki, europoseł i były wiceminister sprawiedliwości. Jego obecność miała służyć omówieniu kontrowersyjnych kwestii związanych z polityką Unii Europejskiej wobec Polski, ale już od pierwszych minut stało się jasne, że rozmowa szybko wymknie się spod kontroli.

Prowadząca, doświadczona dziennikarka Anna Kowalska, rozpoczęła program od pytań dotyczących ostatnich decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE oraz ewentualnych konsekwencji dla Polski. Jednak to, co miało być merytoryczną rozmową, przerodziło się w burzliwą kłótnię.

„Nie będę pozwalał na manipulację!” – Jaki podnosi głos

Gdy dziennikarka zapytała Jakiego o stanowisko polskiego rządu wobec unijnych funduszy oraz czy Polska powinna dalej obstawać przy swoim stanowisku w sprawie reformy sądownictwa, europoseł odpowiedział stanowczo:

— Polska jest suwerennym państwem i nie pozwolimy, żeby Bruksela narzucała nam swoje rozwiązania. To jest kwestia naszej niezależności.

Prowadząca od razu skontrowała jego wypowiedź, przywołując dane Komisji Europejskiej wskazujące na zagrożenie dla praworządności w Polsce. To wyraźnie zirytowało Jakiego.

— Proszę nie manipulować faktami! — powiedział podniesionym głosem. — Wasza stacja zawsze wybiera narrację, która pasuje wam politycznie! Nie rozumiem, dlaczego nie zapytacie o prawdziwe problemy, jakie mamy w Unii, na przykład o hipokryzję Niemiec w sprawie energetyki!

Jego ostre słowa wywołały poruszenie w studiu. Prowadząca próbowała kontynuować rozmowę, ale Jaki nie dawał za wygraną.

Starcie o media: „TVN to nie jest niezależne dziennikarstwo”

Gdy temat rozmowy zszedł na wolność mediów, europoseł wprost oskarżył stację o brak obiektywizmu.

— Nie udawajcie, że jesteście niezależnymi mediami. Wszyscy widzą, jak działacie! TVN od lat atakuje prawicę, zamiast rzetelnie informować! — powiedział Jaki.

Anna Kowalska próbowała bronić stacji, twierdząc, że jej rolą jest zadawanie trudnych pytań, a nie promowanie konkretnej opcji politycznej.

— Naszym zadaniem jest kontrolowanie władzy, niezależnie od tego, kto rządzi — odpowiedziała dziennikarka.

Jaki jednak nie przyjął tych argumentów i kontynuował swoją krytykę.

— Kontrolowanie władzy? A gdzie byliście, kiedy Platforma Obywatelska rządziła i zamykała ludzi w więzieniach za niewygodne opinie? Gdzie byliście, kiedy Polska traciła miliardy przez waszych politycznych protektorów w Brukseli?!

Kulminacja emocji i niespodziewane zakończenie

W pewnym momencie prowadząca próbowała przerwać Jakiego, ale ten nie dawał za wygraną. W studiu panowało napięcie, a widzowie mogli zobaczyć, jak atmosfera staje się coraz bardziej napięta.

— Nie będę pozwalał na takie traktowanie! Jeśli nie chcecie usłyszeć prawdy, to może czas przestać udawać, że jesteście dziennikarzami! — powiedział Jaki, po czym zdjął mikrofon i wstał z miejsca.

Zaskoczeni realizatorzy programu próbowali załagodzić sytuację, ale europoseł opuścił studio, zanim program dobiegł końca. Anna Kowalska skomentowała jego zachowanie słowami:

— Szkoda, że nasz gość nie chciał dokończyć rozmowy. Chcieliśmy usłyszeć konkretne odpowiedzi na ważne pytania.

Burza w mediach i reakcje polityków

Po programie media społecznościowe zawrzały. Zwolennicy Jakiego bronili jego postawy, twierdząc, że w końcu ktoś powiedział otwarcie, co myśli o TVN. Z kolei krytycy zarzucali mu brak klasy i nieumiejętność prowadzenia merytorycznej debaty.

Politycy opozycji natychmiast skomentowali całą sytuację.

— To pokazuje, jak politycy PiS traktują media. Jeśli nie są im przychylne, wychodzą ze studia — napisał na Twitterze jeden z posłów Koalicji Obywatelskiej.

Z kolei przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy bronili Jakiego.

— Patryk Jaki miał pełne prawo powiedzieć, co myśli. TVN od lat manipuluje przekazem — skomentował jeden z ministrów.

Czy to koniec konfliktu?

To nie pierwszy raz, kiedy politycy PiS wdają się w ostre spory z dziennikarzami TVN. Czy ta sytuacja wpłynie na dalsze relacje między politykami obozu rządzącego a mediami? Jedno jest pewne – emocje jeszcze długo nie opadną, a temat będzie szeroko komentowany w kolejnych dniach.

Czy Patryk Jaki powinien był dokończyć rozmowę, czy jego reakcja była uzasadniona? Opinie są podzielone, ale jedno jest pewne – to starcie jeszcze długo będzie tematem numer jeden w polskiej polityce.