Breaking News
Była liderka rankingu wypaliła o Świątek. O tych słowach będzie głośno
Wydaje się, że najlepsze lata tenisowej kariery Karolina Pliskova ma już za sobą. 17-krotna zwyciężczyni turniejów rangi WTA wciąż ma jednak poważanie w świecie tenisa i w ostatnich dniach udzieliła wywiadu, w którym odniosła się do Igi Świątek. Czeszka porównała grę przeciwko Polce do rywalizacji z Sereną Williams i Marią Szarapową. Słowa 32-latki z pewnością przypadną do gustu polskim kibicom.
W lipcu 2017 roku Karolina Pliskova osiągnęła życiowy sukces. Czeszka na prawie dwa miesiące została liderką WTA. Mimo że przez wszystkie lata swojej kariery 32-latka nigdy nie sięgnęła po tytuł wielkoszlemowy, to 17 zwycięstw w turniejach rangi WTA sprawia, że na Pliskovą należy patrzeć jako na zawodniczkę, która osiągnęła w tenisie ogromny sukces. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, z kim przyszło jej rywalizować.
Czeszka czterokrotnie rywalizowała na korcie z legendarną Sereną Williams i jako jedna z nielicznych tenisistek w historii nie ma z Amerykanką ujemnego bilansu. W czterech meczach dwukrotnie pokonywała – zdaniem wielu – najlepszą zawdoniczkę w historii dyscypliny.
W ostatnich dniach Pliskova przyjęła zaproszenie do podcastu “No Challenges Remaining”, w którym przyznała, że rywalizacja z Williams i Szarapową nie należała do najłatwiejszych, ale obie zawodniczki miewały swoje słabsze momenty. Czeszka zwróciła uwagę na fakt, że choć obie rywalki były dominatorkami, to nie były one najtrudniejszymi przeciwniczkami, z jakimi Pliskova rywalizowała na korcie.
– Najtrudniej grało się przeciwko Idze Świątek. Ona walczy o każdą piłkę i nie oddaje punktów za darmo. Serena i Szarapowa były nieco bardziej agresywne, ale przez taki sposób gry popełniały więcej błędów. Nie jesteś w stanie utrzymać wysokiej intensywności i siły uderzeń przez cały mecz. Iga ma bardzo mało takich spadków w trakcie spotkania. To czyni ją jeszcze bardziej niewygodną rywalką. W meczach ze mną nie miała żadnych przestojów i słabych gemów. Każda piłka wracała na moją stronę – przyznała Pliskova.
Do tej pory Świątek i Pliskova rozegrały przeciwko sobie trzy spotkania. Za każdym razem górą była nasza zawodniczka, która w 2021 roku, w finale turnieju WTA w Rzymie, rozbiła Czeszkę w dwóch setach 6:0, 6:0. Był to jeden z najlepszych meczów Polki w karierze.