Breaking News
Co z Igą Świątek? Padła fatalna diagnoza. I jeszcze te słowa. “Nie chce o tym mówić”
Niestety, Iga Świątek nie zakończy tego sezonu w roli liderki światowego rankingu. Przesądziła o tym jej wtorkowa porażka 3:6, 4:6 z Coco Gauff w drugim meczu grupowym na turnieju WTA Finals w Rijadzie. Co z formą polskiej tenisistki? Na to pytanie odpowiedział po spotkaniu Dawid Celt. Stwierdził przy tym, że jej sytuacji nie ułatwiają zapewne rzeczy, o których sama nie chce wspominać, a które miały miejsce w ostatnim czasie.
Iga Świątek wróciła do rywalizacji podczas WTA Finals do długich 59 dniach przerwy. Widać było to podczas starcia z Barborą Krejcikovą, po którym polska tenisistka sama stwierdziła, że czuła się nieco “zardzewiała”. Ostatecznie jednak mimo słabego początku i późniejszych – dość poważnych problemów, z jakie uznać należy podwójne przełamanie w drugim secie – wiceliderka rankingu WTA zdołała wygrać tamto spotkanie.
We wtorkowym meczu z Coco Gauff było już jednak zupełnie inaczej. Iga Świątek nie była w nim w stanie wznieść się na poziom, umożliwiający jej skuteczne nawiązanie walki z Amerykanką, choć do tej pory wygrała przecież 11 z ich 12 bezpośrednich potyczek. Tym razem to 20-latka dopisała do swojego konta kolejne zwycięstwo, wygrywając 6:3, 6:4.
WTA Finals. Iga Świątek przegrała z Coco Gauff. “Nie jest blisko optymalnej dyspozycji”
Jedna porażka, w dodatku po dłuższej nieobecności w tourze, na pewno nie stanowi powodów do wielkiego niepokoju. Niemniej wielu kibiców mogło zacząć zadawać pytanie: “Co się dzieje z Igą Świątek?”. Odpowiedzi na nie postarał się poszukać Dawid Celt, rozmawiający z Markiem Furjanem na kanale “Break Point”.
Niełatwo wraca się po dwumiesięcznej przerwie i myślę, że Iga doświadcza tego w tej chwili na własnej skórze. Ci, którzy śledzą uważnie jej wypowiedzi, mogli usłyszeć, jak Iga Świątek przed turniejem powiedziała, że w zasadzie nie czuje się tak, jakby dwa miesiące nie rywalizowała. Ale jedno to jest trenowanie, drugie to jest granie na punkty. I widać, że jest trochę problemów. Na pewno Iga nie jest blisko swojej optymalnej, najlepszej dyspozycji. Delikatnie mówiąc. Jest co poprawiać
~ powiedział Dawid Celt
I dodał: – Wszyscy liczyliśmy na to, że Iga Świątek z meczu na mecz będzie się rozkręcać. Przetrwała ten trudny mecz z Krejcikovą. Widać było, że było dużo stresu na początku. Brakowało ogrania, brakowało rytmu meczowego. (…) Ale oczywiście trzeba Igę pochwalić za walkę, za determinację. Za to, że do końca wierzyła i odwróciła losy tamtego meczu. Ale w kolejnym trzeba było poziom tenisa podnieść. I troszkę tego zabrakło.