Iga Swiatek Hints She May Skip Mandatory Tournaments in 2026!

Iga Swiatek Hints She May Skip Mandatory Tournaments in 2026!

Iga Świątek sugeruje, że rozważa opuszczenie dwóch obowiązkowych turniejów w 2026 roku, ponieważ uważa, że wpłynie to korzystnie na jej samopoczucie i tenis.

Świątek, która od 2022 roku jest jedną z twarzy kobiecego tenisa, jest również jedną z najostrzejszych krytyczek kalendarza WTA. Przez lata sześciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema wielokrotnie krytykowała kalendarz jako „zbyt wymagający” dla zawodniczek. W wywiadzie z końca września polska gwiazda tenisa groziła nawet, że w przyszłości złamie niektóre zasady i celowo opuści niektóre turnieje.

Zgodnie z przepisami WTA, czołowe zawodniczki mają obowiązek rozegrania wszystkich czterech turniejów Wielkiego Szlema, 10 turniejów WTA 1000 i sześciu turniejów z kategorii 500. Dotyczy to również finałów WTA, jeśli zdobędą miejsce.

Świątek: Mogę opuścić dwa turnieje w 2026 roku… Te, w których i tak nie grałem dobrze
„Chciałabym spróbować opuścić może dwa turnieje – może te, w których i tak czuję, że nie gram dobrze – po prostu poświęcić ten czas na szlifowanie i doskonalenie techniki. Myślę, że pomoże mi to również grać trochę lepiej pod presją, ponieważ moje ciało zapamięta odpowiednie ruchy i to, czego nauczyło się podczas tych treningów” – powiedziała w wywiadzie dla The Guardian 2. numer na świecie.

„Psychicznie daje mi to dużo pewności siebie, świadomość, że ciężko pracowałam. Wtedy mogę podchodzić do turniejów trochę lepiej przygotowana, ponieważ z pewnością grając teraz we wszystkich obowiązkowych turniejach, większość zawodników powie ci, że nie zawsze jest w 100% gotowa do gry w każdym z nich”.

W wywiadzie z września, o którym wspomniano powyżej, Świątek nazwała swing azjatycki „najtrudniejszym”. To prowadzi do wniosku, że Polka może chcieć poświęcić trochę więcej czasu po US Open w przyszłości.

W tym roku 24-latka wystąpiła w trzech turniejach azjatyckiego cyklu – wygrała w Seulu, przegrała w 1/8 finału w Pekinie i dotarła do ćwierćfinału w Wuhan.