CELEBRITY
Iga Świątek odmawia podania ręki sędziemu na igrzyskach olimpijskich i porzuca wywiad, by płakać
Iga Świątek była rozpłakana po przegranej z Qinwen Zheng w półfinale olimpijskim. Numer 1 na świecie odmówiła podania ręki sędziemu po porażce 6-2 7-5, a później odeszła z wywiadu, by się rozpłakać.
Polka nie przegrała meczu na kortach ziemnych Stade Roland Garros od 2021 roku, a porażka ta przerwała jej serię 25 zwycięstw z rzędu na tym obiekcie.
Choć wciąż ma szansę na brązowy medal, Świątek nie ukrywa, że jej celem od lat było złoto olimpijskie.
Zheng przebiegła przez pierwszego seta 6-2, zanim Swiatek odpowiedziała, obejmując prowadzenie 4-0 w drugim. Ale nagle przegrała cztery gemy z rzędu, gdy chińska gwiazda była coraz bliżej meczu o złoty medal.
Zawodniczka z numerem 6 zdobyła jeszcze jedno przełamanie i zakończyła zwycięstwo potężnym serwisem, którego Swiatek nie była w stanie odzyskać, co spowodowało, że jej return był długi. Gdy Zheng padła na ziemię, świętując, 23-latka wezwała sędziego na kort, aby sprawdził ślad piłki pod kątem serwisu jej przeciwniczki.
Miriam Bley potwierdziła, że jest na linii i wróciła na swoje krzesło, gdy Swiatek i Zheng uścisnęli sobie dłonie przy siatce. Ale gdy chińska gwiazda podeszła do sędziego, aby się z nią przywitać, numer 1 na świecie przeszedł obok i ją zignorował.