CELEBRITY
Iga Świątek po raz drugi w Magicznym Pudełku. Dla pierwszej rywalki jest inspiracją
Już w piątkowy wieczór pierwszy pojedynek w ramach Mutua Madrid Open 2023 rozegra Iga Świątek. Liderka rankingu WTA zainauguruje występ w hiszpańskiej stolicy meczem z Austriaczką Julią Grabher, która w ostatnich miesiącach zadomowiła się w tourze.
Iga Świątek
Po sukcesie w Stuttgarcie Iga Świątek kontynuuje zmagania na europejskiej mączce. Kolejnym przystankiem dla Polki są zawody Mutua Madrid Open 2023. Jak na razie nasza tenisistka zagrała w Magicznym Pudełku (Caja Magica) tylko raz. W 2021 roku wygrała dwa pojedynki, po czym na etapie III rundy zatrzymała ją najlepsza wówczas na świecie Australijka Ashleigh Barty.
W sezonie 2022 Świątek nie zdecydowała się na start w hiszpańskiej stolicy. Wtedy notowała niesamowitą zwycięską passę, ale po triumfie w Porsche Tennis Grand Prix postawiła na odpoczynek i spokojne przygotowania do turniejów w Rzymie i Paryżu, które ostatecznie wygrała. To sprawia, że w tym roku nasza reprezentantka może wiele zyskać w Madrycie, bo nie broni żadnych punktów, a do zdobycia jest ich aż 1000.
Niespodziewana rywalka
Świątek została najwyżej rozstawiona w Mutua Madrid Open 2023 i na początek otrzymała wolny los. To nowość w tej imprezie, która wynika z wprowadzenia drabinki na 96 nazwisk. Pierwotnie rywalką Polki miała zostać zwyciężczyni meczu Emma Raducanu – Wiktoria Tomowa. Ostatecznie jednak Brytyjka wycofała się, a jej miejsce zajęła “szczęśliwa przegrana” z eliminacji, Julia Grabher. Austriaczka wygrała pojedynek z bułgarską lucky loser 6:1, 7:6(5) i awansowała do II rundy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. “Prawdziwe czy oszukane?”
Grabher to tenisistka, która jeszcze do połowy 2022 roku była kojarzona z grą w imprezach rangi ITF World Tennis Tour. Poprzedni sezon okazał się jednak dla niej przełomowy. Kilka udanych występów w imprezach rangi WTA Tour (ćwierćfinał w Stambule, II runda w Palermo) pozwoliło jej realnie myśleć o debiucie w Top 100. Cel ten zrealizowała na początku września, gdy triumfowała w turnieju WTA Challenger (WTA 125) na mączce w Bari. To jej największy sukces w zawodowej karierze.
Pomoc byłego trenera Janowicza
Aktualna pierwsza rakieta Austrii urodziła się w Dornbirn, skąd pochodzi także inna znana tenisistka, Tamira Paszek. Już jako nastolatka wygrywała najmniejsze rangą ITF-y, co pozwoliło jej zameldować się w trzeciej setce. Bardzo dobrą decyzją okazała się przeprowadzka do Wiednia i treningi w akademii prowadzonej przez słynnego trenera Güntera Bresnika. To szkoleniowiec, z którym współpracował m.in. Dominic Thiem czy Jerzy Janowicz.
Dużo i ciężko trenowałam z Günterem Bresnikiem. I ta ciężka praca teraz się opłaca. Przede wszystkim zobaczyłam na początku roku, że mogę pokonać czołowe zawodniczki. To robi ogromną różnicę w twojej głowie: masz przekonanie w każdym meczu, że możesz go wygrać – wyznała Grabher w rozmowie z portalem tennisnet.com jesienią 2022 roku.
O sobie Austriaczka pisze, że “agresywna gra zza linii końcowej i niekończący się duch walki” należą do jej mocnych stron. To doprowadziło ją do Top 100. Obecnie jest 92. tenisistką świata. W bieżącym sezonie 26-latka chciałaby dalej się rozwijać i wygrać mecz w głównej drabince zawodów Wielkiego Szlema. Na razie odniosła największe zwycięstwo w karierze, pokonując w Charleston 28. na świecie Chinkę Shuai Zhang.