Connect with us

CELEBRITY

Iga Świątek zgasła w Rijadzie. Znakomity początek, potem dramat i niespodziewany komunikat

Published

on

Iga Świątek nie utrzymała świetnej formy z pierwszego meczu WTA Finals w Rijadzie. Polka po znakomitym początku przegrała z Jeleną Rybakiną, a tuż po spotkaniu organizatorzy opublikowali zaskakujący komunikat.

Świątek zaczęła znakomicie, ale wszystko się odwróciło
Po rozbiciu Madison Keys w premierowym meczu turnieju, Iga Świątek przystąpiła do pojedynku z Jeleną Rybakiną pełna pewności siebie. W pierwszym secie liderka światowego rankingu zdominowała rywalkę, szybko obejmując prowadzenie 3:0 i kończąc partię 6:3. Jej serwis działał perfekcyjnie – wygrała aż 90 procent punktów po pierwszym podaniu.

Drugi set przyniósł jednak zupełnie inny obraz gry. Rybakina odpowiedziała błyskawicznym rewanżem, przejmując inicjatywę od pierwszych piłek. Świątek miała coraz większe problemy przy własnym serwisie i nie potrafiła znaleźć rytmu. Kazaszka wygrała tę partię 6:1, a o losach meczu zadecydował trzeci set.

Ten okazał się bolesny dla Polki. Już w pierwszym gemie straciła podanie, a jej gra całkowicie się posypała. Rybakina dominowała w każdym fragmencie spotkania i zamknęła mecz wynikiem 3:6, 6:1, 6:0.

„Zabrakło mi energii i dokładności. Rybakina wykorzystała każdą szansę” – przyznała po spotkaniu Świątek w rozmowie z dziennikarzami.

Komunikat organizatorów po meczu
Chwilę po zakończeniu spotkania na oficjalnym profilu WTA w serwisie X (dawniej Twitter) pojawił się krótki wpis: „Niesamowity powrót Rybakiny w Rijadzie”. Organizatorzy podkreślili, że był to jeden z najbardziej emocjonujących meczów fazy grupowej.

Ekspert Interii, Maciej Brzeziński, zauważa: „To nie jest koniec Świątek. Polka wciąż ma duże szanse na awans, ale potrzebuje szybkiej reakcji i świeżego podejścia w kolejnym spotkaniu”.

Co dalej dla Igi Świątek?
Świątek zagra jeszcze jedno spotkanie w grupie imienia Sereny Williams – z Amerykanką Amandą Anisimovą. Ten mecz odbędzie się w środę, 5 listopada, i może zadecydować o dalszym losie Polki w turnieju.

„Wiem, że muszę zagrać agresywniej i wrócić do swojego rytmu. Wciąż wierzę, że mogę odwrócić losy rywalizacji” – zapowiedziała Świątek.

Dla polskiej mistrzyni to bolesna lekcja, ale również szansa na odbudowę – a jej droga po drugi tytuł WTA Finals wciąż trwa.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 UKlery