CELEBRITY
Jarosław Kaczyński o zagrożeniu ze strony Niemiec. Wskazuje na AfD
Prezes PiS został zapytany podczas konferencji prasowej, czy wskazywanie na zagrożenie ze strony Niemiec w obecnej sytuacji nie jest działaniem osłabiającym Polskę. — Ja panu powiem, że jest tak, że dziś w Niemczech najsilniejsza partia w odpowiedzi na próbę dialogu z naszej strony odpowiada gromko, że “jesteśmy Afroamerykanami” — powiedział Jarosław Kaczyński, nawiązując do skandalicznej wypowiedzi polityka AfD.
Prezes PiS w czasie konferencji prasowej krytykował działania państwa po aktach dywersji na kolei. — Polska nie jest dziś bezpieczna — ocenił. Mówił o “braku odpowiedzialnej, szybkiej decyzji”. Stwierdził, że mamy obecnie do czynienia “ze stanem zagrożenia podwójnego”. — Pierwsze zagrożenie jest ze strony Rosji, drugim zagrożeniem jest rząd — powiedział.
Prof. Nowak i “próba dialogu” z AfD
Kaczyński został zapytany o to, czy jego antyniemieckie wypowiedzi w sytuacji zagrożenia dla kraju nie osłabiają pozycji Polski. W odpowiedzi prezes PiS nawiązał do skandalicznych wypowiedzi polityka skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) Fabiana Keubela. — Ja panu powiem, że jest tak, że dziś w Niemczech najsilniejsza partia [według październikowego sondażu INSA na AfD chce już głosować 27 proc. Niemców — red.] w odpowiedzi na próbę dialogu z naszej strony, odpowiada gromko, że “jesteśmy Afroamerykanami” i ludźmi, którzy rzekomo odwołują się tylko do swoich krzywd — mówił prezes PiS.
Jak wyjaśnił dalej, taka reakcja miała być odpowiedzią na wystąpienie podczas konferencji AfD w Berlinie prof. Andrzeja Nowaka. Udział prof. Nowaka, doradcy prezydenta Nawrockiego, w debacie organizowanej przez niemiecką skrajną prawicę wywołał w Polsce falę oburzenia. W swoim wystąpieniu naukowiec mówił o liczbie polskich ofiar nazizmu, które nie zostały dotąd w odpowiedni sposób uhonorowane w Niemczech.
— Ta furia, kwestionowanie naszych granic, to wszystko pokazuje, że musimy patrzeć również w tamtą stronę. Poza tym współpraca rosyjsko-niemiecka jest pewną tradycją, nie wierzę, że pan o niej nie wiedział — mówił Kaczyński, zwracając się do dziennikarza.