CELEBRITY
Między nim a Igą Świątek doszło do “ekstremalnych sytuacji”. Dlatego nastąpił koniec
Między nim a Igą Świątek doszło do “ekstremalnych sytuacji”. Dlatego nastąpił koniec.
Były trener Igi Świątek, Piotr Sierzputowski, zrezygnował z tej funkcji niedługo po pierwszej wygranej aktualnej wiceliderki rankingu WTA w Roland Garros. Jak się okazało, sam nie żałował zakończenia współpracy, a także wyjaśnił, z czego wynikała taka, a nie inna decyzja. Wspomniał o “ekstremalnych sytuacjach”, do jakich dochodziło między nim a Świątek.
Iga Świątek w ciągu swojej profesjonalnej kariery, startując w turniejach WTA, była podopieczną trzech trenerów – Piotra Sierzputowskiego, Tomasza Wiktorowskiego i Wima Fissette’a. Jak dotąd najdłużej współpracowała z Wiktorowskim, z którym odniosła też największe sukcesy. Z każdym trenerem doszła jednak do przełomowego w karierze wydarzenia – z Fissettem było to wygranie Wimbledonu, a z Sierzputowskim pierwszy triumf na Roland Garros.
Piotr Sierzputowski nie żałuje rozstania z teamem Igi Świątek
Sierzputowski w kolejnych wywiadach tłumaczył później, że według niego dobrze się stało, że on i Iga Świątek zakończyli współpracę. “Absolutnie nie żałuję. Zrobiłem następny krok. Wygraliśmy turniej wielkoszlemowy, doszliśmy do numeru 4 i okej, teraz Iga jest jeszcze wyżej. Nie zrobiła tego ze mną, brawa dla sztabu Igi, tego, który teraz z nią pracuje. A nasza współpraca zakończyła się w idealnym dla nas momencie, jak widać na załączonym obrazku” – podkreślał w rozmowie ze Sport.pl we wrześniu 2022 roku.
Jak sam stwierdził, wiele się nauczył przy okazji prowadzenia Świątek ku jej pierwszemu wielkiemu sukcesowi. Jednocześnie bardzo dyplomatycznie pisał o swoich relacjach z Tomaszem Wiktorowskim i opiniami w mediach, które wskazywały na odmienioną grę jego byłej podopiecznej. “Zawsze jest troszkę smutno, gdy zostawiasz pewien projekt. Ale uwierz mi – byłoby mi smutno, gdybym nie robił tego, co robię” – podkreślił.