CELEBRITY
Nawrocki nie dostał zaproszenia, Wałęsa tak. “Dzieją się dziwne rzeczy” 🤨🤨🤨

Wałęsa Tak, Nawrocki Nie – Symboliczne Zaproszenia i Polityczne Napięcia w Polsce
W przededniu dwóch ważnych wydarzeń – Tour de Pologne i zaprzysiężenia nowego prezydenta Karola Nawrockiego – w Polsce znów zawrzało. Lech Wałęsa otrzymał zaproszenie na ceremonię zaprzysiężenia, ale je odrzucił. Z kolei Nawrocki, choć prezydent elekt, nie został zaproszony na prestiżowy start wyścigu kolarskiego. Organizator mówi o apolityczności, ale opinia publiczna komentuje: „Dzieją się dziwne rzeczy”.
Tour de Pologne bez prezydenta-elekta
4 sierpnia 2025 rusza 82. edycja Tour de Pologne. Organizator wyścigu, były kolarz Czesław Lang, ogłosił, że nie zaprosił Karola Nawrockiego na uroczysty start zawodów. Jako powód podał chęć utrzymania imprezy w duchu sportowej neutralności.
– „Nie zaprosiłem nikogo ze świata polityki, bo chcę, by Tour de Pologne był wydarzeniem łączącym ludzi, a nie dzielącym” – powiedział Lang w rozmowie z mediami. – „W polityce tyle dziwnych rzeczy się dzieje, że swoimi decyzjami nie chcę wywoływać kolejnej wojenki”.
Słowa te szybko obiegły media, zwłaszcza w kontekście faktu, że jeszcze w poprzednich latach na starcie wyścigu pojawiali się politycy – w tym sam Lech Wałęsa. Kontrast między jego obecnością a brakiem zaproszenia dla obecnego prezydenta-elekta wywołał szerokie spekulacje i komentarze.
—
Lech Wałęsa odrzuca zaproszenie na zaprzysiężenie
Choć Lech Wałęsa nie weźmie udziału w Tour de Pologne, otrzymał inne, bardziej prestiżowe zaproszenie – na zaprzysiężenie Karola Nawrockiego, które odbędzie się 6 sierpnia w Sejmie RP. Zaproszenie wystosował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Były prezydent zareagował jednak stanowczo. – „To gorszące widowisko. Nie będę uczestniczył w ceremonii, która legitymizuje nieakceptowalny kierunek polityczny” – powiedział Wałęsa, odrzucając zaproszenie.
To kolejny przykład politycznego gestu, który dzieli opinię publiczną. Dla jednych Wałęsa jest symbolem odwagi, dla innych – świadectwem braku szacunku dla wyniku demokratycznych wyborów.