Connect with us

CELEBRITY

Niemka krzyczała, Polka ją rozbiła. 6:0, 6:1, jest ćwierćfinał. Historyczna chwila o krok

Published

on

Dwa lata temu w katalońskiej gminie Les Franqueses del Vallès Magdalena Fręch sięgnęła po tytuł w turnieju ITF W100, co pozwoliło jej awansować na najwyższe miejsce w światowym rankingu w całej karierze. Dziś w jej ślady podąża Linda Klimovicova – 21-letnia zawodniczka, która coraz śmielej puka do grona 150 najlepszych tenisistek świata. W Katalonii Polka błyskawicznie zameldowała się w ćwierćfinale, tracąc w dwóch meczach zaledwie jednego gema.

W 2023 roku Fręch była już tenisistką z czołowej setki, więc nie musiała startować w turniejach ITF. Mimo to, późną jesienią, po zakończeniu azjatyckiego i afrykańskiego touru, zdecydowała się wystąpić w Les Franqueses del Vallès. Stawką było aż 100 punktów rankingowych – tylko trochę mniej niż za triumf w imprezie WTA 125. Cel był jasny: wygrana mogła wynieść ją na nowe życiowe maksimum. I rzeczywiście, po ponad trzygodzinnej batalii w finale pokonała Sarę Errani, co dało jej awans na 63. miejsce na świecie. Kilka miesięcy później była już w TOP 50, a następnej jesieni – nawet na 22. pozycji.

Linda Klimovicova jest dopiero na początku takiej drogi, choć rozwija się w błyskawicznym tempie. Dokładnie rok temu, tuż po uzyskaniu polskiego obywatelstwa, leczyła kontuzję kostki. Teraz każdy punkt zdobyty do końca sezonu trafia na jej konto i może mieć ogromne znaczenie. Jeśli utrzyma formę, niebawem – jako szósta Polka w historii – zamelduje się w TOP 150 światowego rankingu.

W Les Franqueses del Vallès Klimovicova jest rozstawiona z numerem 6. Najwyżej notowane w drabince są Darja Semenistaja i Arantxa Rus – jeśli los sprawi, że spotka się z Łotyszką w finale, będzie miała okazję zrewanżować się jej za porażkę w kwalifikacjach do tegorocznego US Open.

Forma Polki robi wrażenie. Najpierw pokonała 19-letnią Serbkę Mię Ristić 6:4, 6:1, a w kolejnym meczu w świetnym stylu rozprawiła się z 23-letnią Niemką Giną Dittmann. Mimo że wynik 6:0, 6:1 wygląda jednostronnie, spotkanie wcale nie było tak łatwe. W pierwszym secie aż cztery gemy rozstrzygały się na przewagi – w kluczowych momentach Klimovicova przyspieszała tempo i obejmowała inicjatywę. Dittmann, która przeszła kwalifikacje i już sama obecność w drugiej rundzie była dla niej sukcesem, próbowała się napędzać głośnymi okrzykami, jednak to Polka zachowywała chłodną głowę i kontrolowała przebieg gry.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 UKlery