Connect with us

CELEBRITY

Oto co poleciało z boksu Igi Świątek, gdy przegrywała. Trener zareagował dosadnie

Published

on

Iga Świątek niespodziewanie zakończyła swój udział w turnieju WTA 1000 w Montrealu już na etapie 1/8 finału. Polka musiała uznać wyższość Clary Tauson, którą wcześniej bez większych problemów pokonała na tegorocznym Wimbledonie. Tym razem jednak to Dunka rozegrała świetny mecz, a Świątek nie była sobą. – Za bardzo się spieszyła, chciała za wiele – komentował Żelisław Żyżyński w rozmowie z WP SportoweFakty. Ekspert zdradził też, jakie słowa padły z boksu Igi w kluczowych momentach spotkania oraz czy kibice mają powody do niepokoju przed zbliżającym się turniejem w Cincinnati.

Niespodziewana porażka Świątek. Tauson wzięła rewanż

Po triumfie na Wimbledonie wielu liczyło, że Iga Świątek potwierdzi wysoką formę także na twardych kortach w Kanadzie. Tymczasem Clara Tauson zrewanżowała się Polce za wcześniejszą porażkę i tym razem to ona zameldowała się w ćwierćfinale. Liderka rankingu WTA po meczu nie ukrywała rozczarowania, wyraźnie czuła, że stać ją było na znacznie więcej.

Jak zaznaczył Żelisław Żyżyński, ekspert Canal+ Sport, porażka Świątek nie jest powodem do paniki. – Iga miała po prostu słabszy dzień. Tauson grała bardzo solidnie, a przy kluczowych punktach prezentowała klasę. Uderzała mocno, była pewna siebie i potrafiła wykorzystać problemy Igi – ocenił.

“To nie była ta sama Iga co na Wimbledonie”

Zdaniem dziennikarza, Świątek miała wyraźny dołek w tie-breaku pierwszego seta i na początku drugiej partii, kiedy straciła kilka gemów z rzędu. – Zabrakło jej kontroli nad forhendem, co od razu wykorzystała Dunka. Iga chciała grać za dokładnie, forsowała tempo, a Tauson świetnie się broniła. To wszystko sprawiło, że Polka zaczęła się gubić – dodał.

Choć poziom gry Świątek nie dorównał temu z londyńskich kortów, ekspert przypomniał, że nawet 70 proc. optymalnej dyspozycji często wystarcza na większość rywalek. – Ale nie na tak grającą Tauson, która czuje się świetnie na twardej nawierzchni – zaznaczył.

Co usłyszała Świątek z boksu?

W trakcie meczu sztab Igi Świątek starał się ją wspierać. – Pod koniec meczu padła bardzo znacząca wskazówka od Maćka Ryszczuka, który rzadko się odzywa. Powiedział: “nie musisz się spieszyć”. A Iga faktycznie była momentami zbyt pochopna, zbyt ambitna – zdradził Żyżyński.

Jak dodał, choć każda porażka Świątek z zawodniczką spoza czołowej piątki rankingu będzie budzić emocje, w tym przypadku należy spojrzeć szerzej. Polka nie miała wiele czasu na odpoczynek po Wimbledonie, zmagała się z jet lagiem, a zmiana klimatu i trudne warunki w Kanadzie też zrobiły swoje.

Co dalej? Czas na Cincinnati

Iga Świątek nie ma jednak czasu na rozpamiętywanie tej porażki. Już 7 sierpnia rozpoczyna się kolejny turniej WTA 1000 – Cincinnati Open. Rok temu Polka dotarła tam aż do półfinału, co pokazuje, że stać ją na bardzo dużo. Fani tenisa z pewnością liczą, że w USA Iga znów pokaże pełnię swoich możliwości.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 UKlery