CELEBRITY
Rybakina posunęła się do oszustwa? Zawrzało przed WTA Finals, skończyło się walkowerem
Iga Świątek po odpadnięciu z turnieju w Wuhan zaczęła przygotowania do turnieju WTA Finals, który rozpocznie się wraz z nastaniem listopada. Jako ostatnia prawo do gry wywalczyła Jelena Rybakina, która niespodziewanie ogłosiła wycofanie z rozgrywek w Tokio, gdzie dotarła już do półfinału. Decyzja Kazaszki spotkała się z zaskoczeniem ze strony dziennikarzy. Było ono na tyle duże, że zaczęto podejrzewać ją o oszustwo.
To Jelena Rybakina domknęła ósemkę najlepszych tenisistek świata, które na początku listopada powalczą w Rijadzie w WTA Finals. W tym gronie naturalnie nie brakuje Igi Świątek i Aryny Sabalenki, które będą losowane z pierwszego koszyka.
Kazaszka zapewniła sobie udział w prestiżowej imprezie za sprawą triumfu nad Victorią Mboko w ćwierćfinale WTA Tokio. Ku zaskoczeniu i rozczarowaniu kibiców, niedługo później ogłosiła wycofanie z rozgrywek. Tuż przed półfinałowym starciem z Lindą Noskovą.
Rybakina jednak nie kontuzjowana? Dziennikarze węszą kłamstwo
Skończyło się zatem walkowerem dla Czeszki, która tym samym bez potrzeby wychodzenia na kort awansowała do finału. Rybakina w oficjalnym komunikacie przekazała, że musiała zrezygnować z półfinału z powodu urazu pleców. Taki scenariusz zdają się jednak podważać dziennikarze portalu “Tennisuptodate”.
Czy Jelena Rybakina naprawdę jest kontuzjowana? Wycofanie z Pan Pacific Open dało złotą szansę dla Lindy Noskovej na tytuł WTA Tokio
“Rybakina w ostatnich dniach dawała do zrozumienia, że odczuwa zmęczenie, po tym jak rozegrała kolejne turnieje z rzędu w wymagającym maratonie pod koniec sezonu. Ponieważ jej udział w WTA Finals był już zapewniony, wydawało się, że Kazaszka bardziej szuka formy i rytmu niż walczy z konieczności. Jej decyzja o wycofaniu się sugeruje, że obciążenie fizyczne w końcu dało o sobie znać, choć rodzi to pytania, czy chodzi jedynie o środek ostrożności, czy też problem jest poważniejszy, niż sama przyznaje. Wczoraj, w meczu przeciwko Victorii Mboko, wyglądała jednak świeżo jak skowronek” – czytamy w dalszej części artykułu.
W opinii wielu kibiców, jak i ekspertów wycofanie Rybakiny podyktowane było przede wszystkim chęcią odpoczynku i przygotowania się do WTA Finals. Jeśli tak istotnie jest, Iga Świątek, jak i pozostałe tenisistki mogłyby poczuć się nieco oszukane przez Kazaszkę. A ta może być pierwszą rywalką Polki, jeśli Madison Keys nie zostanie ukarana przez WTA.
Jeśli organizacja kobiecych rozgrywek zdecyduje się przyznać w najnowszym notowaniu karę punktową dla Madison Keys w postaci zabrania 60 “oczek” za niewypełnienie limitu obowiązkowych turniejów rangi “500”, wówczas Amerykanka trafi do czwartego koszyka, a Jelena Rybakina – do trzeciego. W przeciwnym razie tenisistki zamienią się miejscami. Reprezentantka Kazachstanu nie ma żadnych kłopotów związanych z regulaminem – rozegrała wymaganą liczbę zmagań WTA 500. Sabalenka i Świątek będą z pewnością monitorować, jak rozstrzygnie się sytuacja z Keys.
WTA Finals startuje 1 listopada, zatem prawdopodobny wydaje się scenariusz, co podkreślają również w mediach społecznościowych kibice, według którego Rybakina zwyczajnie odpoczywa przed startem rozgrywek. A na horyzoncie potencjalne spotkanie z Igą Świątek.