CELEBRITY
Sensacyjny transfer Lewandowskiego? Ależ słowa. “Żona trzyma go krótko”

Robert Lewandowski niedługo może pożegnać się z FC Barceloną, co dla serwisu talksport.com stało się punktem wyjścia do opisana kariery napastnika od nieco innej strony. Zwrócono bowiem uwagę na kolosalny wkład jego żony, odpowiadającej za żywienie oraz inne aspekty. – Trzyma go dość krótko – ocenił komentator Andy Brassell.
Robert Lewandowski i Anna Lewandowska
zdjęcie z
Robert Lewandowski rozgrywa czwarty sezon w FC Barcelonie. Być może ostatni, na co wskazywałyby ostatnie doniesienia hiszpańskich mediów. Jednak nawet gdyby tak się stało, to 37-latek powinien z łatwością znaleźć nowy klub. Również dlatego, że wzorowo się prowadzi.
Zobacz wideo Quebonafide zakończył karierę, a tu takie wieści. “Nie wiedzieli, jak się zachować”
Robert Lewandowski pod lupą. Oto jak widzą rolę Anny Lewandowskiej
Temat podjął brytyjski serwis talksport.com. “Kluby Premier League zostały wezwane do skorzystania z szokującej decyzji Barcelony o niezaoferowaniu Lewandowskiemu nowego kontraktu” – czytamy w tekście, który wbrew pozorom nie dotyczy spekulacji transferowych.
“Lewandowski jest u schyłku swojej kariery, skończył 37 lat w sierpniu, ale nie ma powodów do obaw o jego formę. Kapitan reprezentacji Polski strzelił 42 gole w zeszłym sezonie i ma ich cztery we wszystkich rozgrywkach w tym roku, mimo że tylko w czterech meczach wystąpił w wyjściowym składzie. Kontuzje Lewandowskiego nie powinny zniechęcać klubów Premier League w przyszłym roku, ponieważ żona utrzymuje go w szczytowej formie” – napisano. I to właśnie wpływ Anny Lewandowskiej na karierę męża jest głównym wątkiem.
“Anna, guru fitnessu i była mistrzyni świata w karate, uważa, że to właśnie nietypowe nawyki żywieniowe pozwoliły napastnikowi utrzymać się w świetnej dyspozycji” – podkreślono. I przypomniano słowa kobiety sprzed roku, że Lewandowski “jest fizycznie o 11 lat młodszy, niż wskazywałby na to jego wiek, a to za sprawą ‘odwrotnej diety’”.
O tym specyficznym podejściu pary do żywienia pisał “The Times”: “Posiłki zaczynają się od deseru – zazwyczaj brownie – po którym następuje ryż lub kasza gryczana, potem mięso lub ryba, a na końcu sałatka lub zupa. Chodzi o to, aby oddzielić węglowodany od białek, aby organizm nie był przytłoczony mieszanką produktów i składników”.