Świątek przemówiła po Balu Mistrzów. “Nigdy w życiu”

Niedzielny wieczór w Londynie miał wyjątkową oprawę. Iga Świątek i Jannik Sinner, świeżo upieczeni mistrzowie Wimbledonu, pojawili się wspólnie na uroczystym Balu Mistrzów. Zgodnie z długoletnią tradycją turnieju, zatańczyli razem na parkiecie, wzbudzając zachwyt wśród gości i kibiców. Chwilę później Polka podzieliła się zdjęciami z tego niezapomnianego wieczoru oraz refleksjami na temat wyjątkowego klimatu Wimbledonu.

Przełomowy triumf Świątek. Pokonała własne ograniczenia

Wygrana Igi Świątek w tegorocznym Wimbledonie to coś więcej niż kolejny wielkoszlemowy tytuł. To symboliczny moment w jej karierze – udowodniła sobie i światu, że potrafi zwyciężać również na nawierzchni trawiastej, która dotychczas sprawiała jej najwięcej trudności. W finale dosłownie zdemolowała Amandę Anisimovą, wygrywając 6:0, 6:0 i sięgając po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł od roku. To jedno z najbardziej imponujących zwycięstw w jej karierze, które oprócz sportowej satysfakcji przyniosło też obowiązki medialne i reprezentacyjne, takie jak sesja zdjęciowa czy właśnie udział w słynnym Champions’ Dinner.

Świątek pod wrażeniem organizacji turnieju: „To coś innego”

Podczas wieczornej gali Iga zatańczyła z Jannikiem Sinnerem, zwycięzcą męskiego turnieju. Nagrania i zdjęcia z ich wspólnego tańca błyskawicznie obiegły media społecznościowe. W poniedziałkowy poranek sama Świątek opublikowała fotografie z tego wydarzenia – w eleganckich strojach, z trofeum, w towarzystwie Włocha oraz całego swojego zespołu.

„Nigdy w życiu czegoś takiego nie doświadczyłam i prawdopodobnie nigdy nie doświadczę. Sposób, w jaki Wimbledon celebruje nasz sport, to coś zupełnie innego. Będę pielęgnować te wspomnienia na zawsze. Dziękuję bardzo” – napisała w emocjonalnym wpisie. Nie zapomniała również o gratulacjach dla partnera z parkietu: „Gratulacje, Jannik Sinner – spełniłeś marzenie. Bardzo się cieszę, że Tobie i Twojemu zespołowi się udało”.

Internauci zachwyceni: „Król i królowa Wimbledonu”

Pod wpisem tenisistki szybko pojawiły się setki komentarzy pełnych zachwytu i wzruszenia. „Gratulacje za wygraną i utarcie nosa niedowiarkom!”, „Pięknie wyglądaliście, a taniec wyszedł uroczo”, „Król i królowa”, „Nasza duma!”, „Jesteś prawdziwą inspiracją” – pisali fani z całego świata.

Nie zabrakło też humorystycznych akcentów. Znana youtuberka Red Lipstick Monster żartobliwie zasugerowała alternatywne zastosowanie trofeum. „Idealny talerz na makaron z truskawkami” – napisała, nawiązując do tego, jak Świątek wypromowała tę polską potrawę podczas turnieju. Danie to wzbudziło niemałe zdziwienie wśród zagranicznych fanów, którzy wcześniej nie słyszeli o takim połączeniu smaków.

Czas na zmianę nawierzchni i nowe wyzwania

Po pełnym emocji i sukcesów tygodniu Iga Świątek może na chwilę złapać oddech. Przed nią jednak już wkrótce kolejny etap sezonu – przenosiny na korty twarde. Kulminacją letniego cyklu będzie US Open. Przed rokiem Polka dotarła tam do ćwierćfinału, gdzie musiała uznać wyższość Jessiki Peguli. Teraz z pewnością będzie chciała pójść krok dalej.

Wszystko wskazuje na to, że Iga Świątek – nie tylko jako zawodniczka, ale też jako osobowość – jest dziś niekwestionowaną królową światowego tenisa.