Connect with us

CELEBRITY

Świątek wróciła do Polski. I stało się to. Zaczęło się od 8:00. Ludzie stali ze łzami

Published

on

W ostatnim czasie Iga Świątek wróciła do Polski, by w Gorzowie Wielkopolskim, w turnieju eliminacyjnym do Billie Jean King Cup, spuentować sezon 2025 w swoim wykonaniu. A tam rozgorzało istne szaleństwo, którego kulisy ujawnił na kanale “Break Point” kapitan reprezentacji Polski – Dawid Celt. Jak stwierdził, niektórzy na autograf od wiceliderki rankingu WTA czekali już od 8:00 rano. “Ludzie ze łzami w oczach nie dowierzali” – stwierdził, opisując to, czego sam był świadkiem.

Rywalkami reprezentacji Polski w Gorzowie Wielkopolskim były tenisistki z Rumunii oraz Nowej Zelandii. Z przymrużeniem oka można by stwierdzić, że Iga Świątek i spółka nie należały do najbardziej gościnnych gospodyń. Pewnie wygrały bowiem całą rywalizację, dzięki czemu wywalczyły awans do kwietniowych kwalifikacji w Shenzhen.

Nasza wiceliderka rankingu WTA dołożyła do tego swoją cegiełkę, pewnie wygrywając oba swoje singlowe starcia z Elyse Tse (6:0, 6:1) oraz Gabrielą Lee (6:2, 6:0).

To właśnie Iga Świątek była najjaśniejszą gwiazdą całej imprezy, która przyciągała uwagę zarówno mediów, jak i kibiców. O skali tego zjawiska opowiedział w rozmowie z Markiem Furjanem na kanale “Break Point” Dawid Celt, pełniący funkcję kapitana reprezentacji Polski.

– Wszyscy jesteśmy tego świadomi, że Iga to wszystko nakręca. I zdecydowana większość ludzi przyjechała tam po to, żeby zobaczyć Igę. Żeby zawalczyć o zdjęcie, autograf. Iga jest zjawiskiem społecznym. Jest jednym z dwóch-trzech najbardziej rozpoznawalnych sportowców w Polsce, jest marką globalną, światową, więc wzbudza zachwyty – stwierdził.

Szaleństwo w Polsce na punkcie Igi Świątek. “Skala była niesamowita”
Dawid Celt przyznał jednak także, że tak wielka sława ma jednak i swoje ciemne strony. A o tym, jak bardzo fani chcieli znaleźć się w pobliżu Igi Świątek, zdobywając przy tym cenną pamiątkę, przekonał się na własnej skórze.

Dało się to zaobserwować między innymi podczas zaplanowanej sesji, w trakcie której Iga Świątek do spółki z Katarzyną Kawą, Lindą Klimovicovą oraz Martyną Kubką rozdawały autografy. I choć całe wydarzenia startowało o 14:30, kolejka ustawiała się już od samego rana.

– To przerosło wszelkie oczekiwania nas wszystkich. Gdyby dać ten autograf każdemu, to trzeba by tam spędzić dobre pół dnia albo i lepiej. Więc nie było absolutnie żadnych szans. Pierwsi ustawiali się w kolejce już o 8:00 czy 9:00 rano, żeby się załapać. Wiadomo, że ta przestrzeń na autografy to było 20-30 minut. I tak pewnie to wydłużyli. Wszystko się kręciło wokół Igi – powiedział wprost Dawid Celt.

Kapitan reprezentacji Polski sam także miał okazję uszczęśliwić fanów gadżetami, które wcześniej podpisała Iga Świątek.

– Skala tego była niesamowita. Ja sam zderzyłem się z kilkoma takimi sytuacjami. Spaceruję sobie, idziemy, wracamy z hali. Kobieta mnie zatrzymuje i mówi: “Panie Dawidzie, jaka jestem szczęśliwa, ze łzami w oczach. Moje marzenia się spełniły, mam piłeczkę podpisaną przez Igę”. I takich historii były dziesiątki. Wczoraj wyjeżdżam z hotelu i jeszcze jakaś pani mnie zatrzymuje. “Panie Dawidzie, bo ja kibicowałam Agnieszce, wstawałam po nocach. Teraz kibicuję Idze i też wstawałam po nocach. Byłam blisko, żeby jakąś piłeczkę dostać od niej z autografem, ale mi się nie udało”. No to sięgnąłem do bagażnika i proszę, dałem tej pani – ujawnił.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 UKlery