CELEBRITY
Ta wieś to bastion Roberta Telusa. “Czemu ta afera wychodzi dopiero teraz?”
— To człowiek bardzo głęboko wierzący. Jego wiara nie pozwoliłaby mu na robienie przekrętów — mówi o Robercie Telusie jego sąsiadka i przedsiębiorczyni z Ostrowa pod Opocznem. W rodzinnej wsi polityka PiS, zamieszanego w aferę z działką pod CPK, można usłyszeć tylko pojedyncze głosy zwątpienia. Niektórzy nie dowierzają nawet w informację o zawieszeniu Telusa w prawach członka partii przez Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS.
Na drodze w Ostrowie pod Opocznem (woj. łódzkie) łatwiej spotkać biegające samopas psy niż człowieka. Jest wczesne popołudnie: rolnicy na gospodarce, a pracujący w mieście jeszcze nie wrócili do domów. Ale na przystanek podjeżdża autobus, z którego wysiada kilku emerytów, w tym po zakupach w dyskoncie w sąsiedniej wsi. Zagadywani o Roberta Telusa z oporami wdają się w dyskusję.