Connect with us

CELEBRITY

Takiego trenera jeszcze w Polsce nie było. Przebił nawet Heynena

Published

on

Władze Projektu Warszawa, które w tym sezonie jasno zapowiadają walkę o złoto PlusLigi, postawiły wszystko na jedną kartę. Zdecydowały się zatrudnić Tommiego Tiilikainena – trenera, o którym w Polsce do tej pory niemal nikt nie słyszał. 38-letni Fin, zbierający doświadczenie głównie w Azji, ma ambicję, by odmienić oblicze polskiej siatkówki. I choć początkowo jego metody budziły zdziwienie, to zawodnicy szybko przekonali się, że jeszcze nikt nie wprowadził do treningów takiego „wariactwa” – nawet Vital Heynen.

„No name” z Azji z rekomendacją Bartosza Kurka

Już po pierwszym przedsezonowym meczu kibice Projektu Warszawa żartowali, że Tiilikainen w jednym spotkaniu robi więcej kroków niż niejeden piłkarz podczas treningu. Ekspresyjny Fin przy linii bocznej żyje każdą akcją – skacze, gestykuluje, łapie się za głowę, a po udanych zagraniach triumfalnie zaciska pięść. Dla większości fanów była to pierwsza okazja, by zobaczyć go w akcji – nic dziwnego, bo gdy cztery miesiące wcześniej ogłoszono jego zatrudnienie, wielu od razu ruszyło do internetu, by sprawdzić, kim właściwie jest nowy trener stołecznej drużyny.

Kariera zawodnicza Tiilikainena zakończyła się przedwcześnie z powodu problemów zdrowotnych. Już w wieku 23 lat został asystentem trenera w Kuortaneen Urheiluopisto i w reprezentacji Finlandii kadetów, a dwa lata później – w klubie Kokkolan Tiikerit – objął samodzielnie stery. Później prowadził m.in. niemiecki SWD Powervolleys Düren, a następnie przez cztery sezony japoński Wolf Dogs Nagoya i kolejne cztery koreański Incheon Korean Air Jumbos.

W Polsce to niecodzienny wybór – kluby aspirujące do medali zwykle stawiają na trenerów z renomą zdobytą w Europie. Tymczasem wiceprezes Projektu, Piotr Gacek, zapewnia, że decyzja była dokładnie przemyślana:

> – Każda decyzja to ryzyko, ale można je zminimalizować analizą. Przyglądałem się Tommiemu od dawna. Dla niektórych może być „no name’em”, ale dla mnie nie jest. To trener nowoczesny, pracowity, z ciekawą wizją – mówił Gacek w rozmowie ze Sport.pl.

W Japonii Tiilikainen przez rok współpracował z Bartoszem Kurkiem, który miał udzielić swojemu byłemu szkoleniowcowi bardzo pozytywnej rekomendacji.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 UKlery