CELEBRITY
Tomasz Świątek zniesmaczony serialem Netflixa. “Z Sabalenki zrobili ofiarę, Iga tylko gdzieś mignęła”
Temat rywalizacji Igi Świątek z Aryną Sabalenką nie schodzi z czołówek gazet i serwisów sportowych, a dyskusję dodatkowo nakręca stanowisko (a raczej jego brak) Białorusinki wobec wojny w Ukrainie. Głos w tej sprawie zabrał również Tomasz Świątek. Ojcu światowej numer jeden nie podoba się polityka WTA wobec Rosjan i
Białorusinów. Skrytykował również poświęcony tenisowi serial “Break Point”, nakręcony przez serwis streamingowy Netflix.
Aryna Sabalenka (z lewej) przedstawiona jest w serialu, jako ofiara nagonki. Ojcu Igi Świątek nie podoba się taki punkt widzenia.5
Zobacz zdjęcia
Aryna Sabalenka (z lewej) przedstawiona jest w serialu, jako ofiara nagonki. Ojcu Igi Świątek nie podoba się taki punkt widzenia. Foto: Piotr Kucza/Fotopyk; Rob Prange/AFP7 via ZUMA Press / Fakt.pl
REKLAMA
— Jakie są relacje Igi z Sabalenką? Obojętne. Nie wiem nawet czy sobie mówią “cześć”, chyba mówią. Natomiast nigdy nie wymieniały ze sobą głębszych zdań — przyznał Tomasz Świątek, z którym spotkaliśmy się na konferencji prasowej poświęconej rozgrywanemu pod koniec lipca w Warszawie turniejowi WTA (ojciec Igi jest jego organizatorem).
Rosyjska napaść na Ukrainę i wsparcie agresora przez Białoruś podzieliło tenisową szatnię. Wspominała o tym kilka razy Iga Świątek, której zdaniem władze światowego tenisa popełniły ogromny błąd nie wykluczając Rosjan i Białorusinów z rywalizacji zaraz po wybuchu wojny.