CELEBRITY
Wyciekły zdjęcia, Świątek została sama. Fissette opuścił Polskę. Ma dwie próby

Iga Świątek przygotowuje się do turnieju WTA 500 w Stuttgarcie, który rozpoczyna się już za tydzień. Polka ćwiczy w kraju bez trenera Wima Fissette’a. Belg przebywa obecnie w Wilnie, gdzie już we wtorek żeńska reprezentacja jego kraju przystąpi do rywalizacji w Billie Jean King Cup. Najlepsza polska tenisistka sprawiła rodzimej publiczności ogromny zawód i nie zagra pod tym samym szyldem w Radomiu.
“Zawsze z dumą reprezentuję Polskę. W zeszłym roku zagrałam dla kraju wszystko, co było do zagrania. Jestem niezwykle dumna z historycznych sukcesów – półfinału BJKC oraz finał UC. Teraz przyszedł czas na więcej balansu, skupienie się na sobie i swoich treningach. Trzymam kciuki za dziewczyny i za cały zespół” – post o takiej treści zamieściła w ubiegłym tygodniu Iga Świątek w mediach społecznościowych.
Polscy kibice byli zdruzgotani. Turniej kwalifikacyjny Billie Jean King Cup z udziałem “Biało-Czerwonych” zostanie rozegrany w Radomiu. Nasza drużyna rywalizować będzie z Ukrainkami i Szwajcarkami. Nie tylko bez wiceliderki światowego rankingu, ale również bez Magdaleny Fręch, która przegrała z kontuzją nadgarstka.
BJK Cup bez Igi Świątek, ale z Wimem Fissette’em. Belg jest już na Litwie
Świątek jest mocno zdeprymowana niepowodzeniami w bieżącym sezonie. W pierwszym kwartale roku nie wygrała żadnego turnieju, co przydarzyło jej się poprzednio przed pięcioma laty. Teraz uznała, że to, czego potrzebuje najbardziej, to sumienny trening w pełnym skupieniu.
W poniedziałek wrzuciła do sieci zdjęcia z siłowni. Nie ma na nich trenera Wima Fissette’a. Widać go natomiast na obrazkach zamieszczanych w social mediach przez belgijską federację.
Fissette przebywa obecnie w Wilnie. Pełni tam rolę kapitana kadry Belgijek, które już we wtorek zmierzą się z Greczynkami… w BJK Cup. Dzień później zagrają z Węgierkami.
Ekipa z Beneluksu rywalizuje w strefie afrykańsko-europejskiej, szczebel niżej niż Grupa Światowa. Jeśli turniej na Litwie zakończy się zwycięstwem Belgijek, zyskają prawo gry o awans do elity. I możliwe, że wówczas, w listopadzie, trafią na Polskę, jeśli nasz zespół nie zdoła awansować do