CELEBRITY
Zmiana w sztabie szkoleniowym Naomi Osaki. “Dziękuję za wszystko”
Naomi Osaka od pewnego czasu współpracuje z Tomaszem Wiktorowskim i już zdążyła pod jego okiem osiągnąć kilka znaczących wyników. Japońska tenisistka zakończyła właśnie sezon, co naturalnie stało się okazją do podsumowań i zmian w jej sztabie. Jedna z nich właśnie została oficjalnie potwierdzona — czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema rozstała się z jednym ze swoich trenerów.
Naomi Osaka (16. WTA) rozpoczęła współpracę z Tomaszem Wiktorowskim pod koniec lipca, kiedy to Polak zastąpił w roli głównego trenera Patricka Mouratoglou. W sztabie Japonki pozostał wówczas również Guillaume Brunoir, który wcześniej współpracował z Mouratoglou. Teraz jednak jego przygoda z Osaką dobiegła końca.
Naomi Osaka żegna się z trenerem. „Dziękuję za wszystko”
„Niektóre rozdziały mają zostawić ślad. Od Los Angeles po Osakę, przez każdy kort, każdą sesję, każde wyzwanie. Ciche skupienie, ulotne chwile, niewidoczne wysiłki i śmiech, który dzieliliśmy po drodze. Dumny z pracy, rozwoju i więzi zbudowanej w ciągu tych miesięcy. Wdzięczny za wspólną drogę. Gotowy na kolejny krok” — napisał Brunoir w emocjonalnym poście opublikowanym na Instagramie 26 października. W ten sposób poinformował o zakończeniu współpracy z Osaką, pełniąc do tej pory funkcję jej trenera przygotowania fizycznego.
Rozstanie przebiegło w bardzo dobrej atmosferze, o czym świadczy odpowiedź samej tenisistki. „Dziękuję za wszystko. Życzę ci wszystkiego najlepszego w tym, co nadejdzie” — skomentowała Osaka pod wpisem Brunoira.
Guillaume Brunoir miał swój udział w ostatnich sukcesach Japonki, które przypadły już na okres współpracy z Tomaszem Wiktorowskim. Osaka dotarła m.in. do finału turnieju rangi WTA 1000 w Montrealu, półfinału US Open oraz awansowała we wrześniu na 14. miejsce w rankingu WTA — najwyższe od stycznia 2022 roku.
Japońska zawodniczka zakończyła tegoroczny sezon po występie w rodzinnym turnieju w Osace. Po awansie do ćwierćfinału zmuszona była jednak wycofać się z dalszej rywalizacji z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego uda, która uniemożliwiła jej walkę z Jaqueline Cristian (39. WTA).
Sezon Osaki, mimo przedwczesnego zakończenia, można uznać za udany — zwłaszcza że był to jej pierwszy pełny rok po przerwie macierzyńskiej. Pod okiem Wiktorowskiego Japonka wróciła do czołówki światowego tenisa i potwierdziła, że wciąż stać ją na walkę z najlepszymi.