Breaking News
3:0 i nagle koniec! Dramat byłej liderki rankingu. Musiała zejść z kortu [WIDEO]
Co za pech Wiktorii Azarenki! Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa nie była w stanie kontynuować swojego meczu drugiej rundy turnieju WTA w Guadalajarze. Przy wyniku 3:0 w drugim secie podeszła do siatki, podziękowała Kamili Rachimowej za grę i zeszła z kortu. Była liderka ze względu na kontuzję nie mogła walczyć o awans do ćwierćfinału. Teraz czekać ją może przerwa.
Spotkanie z Kamilą Rachimową układało się dla Wiktorii Azarenki koszmarnie. Była liderka rankingu przegrała pierwszego seta 2:6, co zwiastowało sensację. Po zaledwie kilku minutach drugiego seta przegrywała już 0:3. W tym momencie nadzieje na powrót do gry o zwycięstw były już tylko iluzoryczne.
W przerwie między gemami Azarenka podjęła najtrudniejszą decyzję. Podeszła do siatki i podziękowała Kamili Rachimowej za grę, poddając spotkanie. To dla niej szybki koniec rywalizacji w meksykańskiej Guadalajarze, gdzie odbywa się impreza WTA rangi 500. W turnieju wciąż gra Magdalena Fręch.
Zobacz krecz Wiktorii Azarenki:
**3:0 i nagle koniec! Dramat byłej liderki rankingu. Musiała zejść z kortu [WIDEO]**
Sport potrafi być nieprzewidywalny, a dramaty rozgrywają się nie tylko w trakcie meczów, ale również poza nimi. Wydarzenia z ostatniego meczu tenisowego, który zakończył się nagle, przypominają o kruchości kariery sportowej i o tym, jak blisko zwycięstwa i porażki mogą znajdować się zawodnicy. Tytuł „3:0 i nagle koniec!” dokładnie oddaje to, co wydarzyło się na korcie, gdy była liderka rankingu musiała nagle zejść z gry, pozostawiając wszystkich w szoku.
### Szybki początek i dramatyczny koniec
Mecz rozpoczął się obiecująco. Była liderka rankingu światowego – zawodniczka, która na przestrzeni lat zdobyła serca fanów swoimi wyjątkowymi umiejętnościami i walecznością – dominowała na korcie. Szybko objęła prowadzenie 3:0, wydawało się, że ma pełną kontrolę nad przebiegiem gry. Jej serwy były precyzyjne, a returny trafiały w idealne miejsca na korcie. Przeciwniczka nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na agresywną i konsekwentną grę, co wywołało nadzieję wśród kibiców na szybkie zwycięstwo faworytki.
Jednak w sporcie, jak to często bywa, sytuacja może zmienić się w mgnieniu oka. Właśnie wtedy, kiedy wszystko wydawało się układać po myśli tenisistki, nastąpił dramat. W pewnym momencie, w trakcie gry, zauważono, że zawodniczka zwolniła swoje tempo, a na jej twarzy pojawił się grymas bólu. Każdy kolejny krok na korcie wydawał się dla niej trudniejszy, a po kilku minutach stało się jasne, że coś jest nie tak. Z bólem na twarzy, zawodniczka przerwała grę i zaczęła zmierzać w stronę sędziego, sygnalizując, że nie jest w stanie kontynuować meczu.