Breaking News
76 minut morderczej walki, a potem spacerek Koreańczyka. Trudna sytuacja Polski
Reprezentacja Polski w losowaniu Pucharu Daviesa miała sporo szczęścia. Nasi Panowie trafili bowiem na Koreańczyków z Południa i to z nimi mieli powalczyć o awans do kwalifikacji do finałów Pucharu Davisa w 2025 roku. W pierwszym meczu w Zielonej Górze Maks Kaśnikowski mierzył się z Seong Chan Hongiem. Niestety Polak nie podołał wyzwaniu i po szalenie wyrównanym pierwszym secie, w drugim nie miał szans. Koreańczyk wygrał 7:6, 6:2 i postawił naszą kadrę w trudnym położeniu.
Reprezentacja Polski tym razem bez Huberta Hurkacza walczyła o awans do kwalifikacji do finałów Pucharu Davisa w 2025 roku. Biało-Czerwoni prowadzeni przez Mariusza Fyrstenberga w losowaniu mieli trochę szczęścia, a przynajmniej tak wskazywał papier. Nasza kadra bowiem w Zielonej Górze gościła Koreańczyków z Południa i to właśnie z nimi Polacy mieli powalczyć o upragniony awans. Rywalka Igi Świątek nie dała rady. Nie teraz. “Nie jestem w stanie o tym mówić”