Aryna Sabalenka: Zdeterminowana, by zdetronizować Igę Świątek

zonu 2023, w którym obie zawodniczki rywalizowały o miano liderki rankingu WTA, Sabalenka jasno wskazuje, że nie zamierza ustępować miejsca Polce.

Sabalenka, znana ze swojej potężnej gry i emocjonalnego podejścia na korcie, już w 2023 roku osiągnęła szczyt rankingu WTA, detronizując Świątek na krótki czas. Choć nie udało jej się utrzymać tej pozycji na stałe, pokazała, że potrafi rywalizować z najlepszymi. W wielu wywiadach podkreślała, że jej celem jest nie tylko utrzymanie się w czołówce, ale także przejęcie całkowitej kontroli nad światowym tenisem.

Sabalenka kontra Świątek: rywalizacja na szczycie

Relacja między Igą Świątek a Aryną Sabalenką ma wszystkie cechy klasycznej sportowej rywalizacji. Obie zawodniczki prezentują różne style gry – podczas gdy Polka bazuje na precyzji, inteligencji i doskonałym poruszaniu się po korcie, Sabalenka stawia na siłę, agresję i niesamowitą moc serwisu. Ta różnorodność sprawia, że ich mecze są niezwykle emocjonujące i często nieprzewidywalne.

Sabalenka wielokrotnie podkreślała, że podziwia Świątek za jej osiągnięcia, ale jednocześnie uważa, że ma wszystko, czego potrzeba, by zdetronizować Polkę. – „Każda zawodniczka ma swoje słabości, nawet Iga. Kluczem jest znalezienie ich i wykorzystanie. Wierzę, że mogę być numerem jeden na stałe” – mówiła Białorusinka po jednym z ostatnich turniejów.

Droga do detronizacji

Detronizacja Świątek nie będzie jednak łatwa. Polka, czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, udowodniła, że potrafi radzić sobie z presją i odnosić sukcesy nawet w najtrudniejszych warunkach. W sezonie 2024 z pewnością nie odpuści i będzie walczyć o utrzymanie swojego miejsca na szczycie.

Sabalenka, by osiągnąć swój cel, musi popracować nad stabilnością swojej gry. W przeszłości zdarzało się, że emocje brały górę, co prowadziło do porażek w kluczowych momentach. Jeśli jednak Białorusinka zdoła kontrolować swoje nerwy i utrzymać wysoki poziom przez cały sezon, rywalizacja między nią a Świątek może nabrać jeszcze większych rumieńców.

Przyszłość rywalizacji

Walka o numer jeden w kobiecym tenisie zapowiada się na jedną z najbardziej ekscytujących w ostatnich latach. Sabalenka jest gotowa zrobić wszystko, by przejąć tron, ale Świątek również nie zamierza rezygnować z pozycji liderki. Tenisowe pojedynki obu zawodniczek z pewnością przyciągną miliony kibiców na całym świecie, którzy z zapartym tchem będą śledzić tę emocjonującą rywalizację.

Jedno jest pewne – Aryna Sabalenka nie gryzie się w język, ale to na korcie będzie musiała udowodnić swoją wartość. Czy zdoła zdetronizować Igę Świątek? Czas pokaże.