Breaking News
Ciąg dalszy “afery” z udziałem Świątek i jej trenera
Już w listopadzie Iga Świątek wróci do gry, rywalizując w WTA Finals oraz finałach Billie Jean King Cup. Stanie się to pod okiem nowego trenera Wima Fissette’a, który jednocześnie jest także kapitanem belgijskiej kadry. W kraju powstała z tego powodu “afera”, a głos zabrała jedna z tenisistek Yanina Wickmayer.
W terminie 13-20 listopada w hiszpańskiej Maladze odbędą się finały rozgrywek Billie Jean King Cup. Skład reprezentacji Polski zostanie wzmocniony o Igę Świątek, która potwierdziła już start w tej imprezie. Dla niej będzie to debiut w finałach o drużynowe mistrzostwo świata
Podwójna rola nowego trenera Świątek. Jednoznaczny głos belgijskiej tenisistki ws. “afery”
W tym samym czasie odbędą się także baraże o prawo do walki w przyszłorocznym turnieju Billie Jean King Cup. 16 i 17 listopada w Kantorze Chiny podejmą Belgię. Goście przyjadą ze swoim kapitanem Wimem Fissette, który niedawno został nowym szkoleniowcem Igi Świątek. “Afera” z podwójną funkcją trenera Polki oraz kapitana kadry narodowej kobiet wzbudza wśród Belgów wiele emocji.
Od czasu objęcia funkcji kapitana Wim Fissette ani razu nie mógł liczyć na Elise. Sytuacja jest delikatna, zwłaszcza gdy kapitan jest jednocześnie trenerem zawodniczki z touru. Jakoś znaleźliśmy się w niewygodnej pozycji, siedząc obok trenera, który zarządza potencjalnym przeciwnikiem. Tworzy to konflikt interesów i może powodować napięcie, które jest niezdrowe i może wpływać na decyzje dziewcząt” – podkreślała była tenisistka Dominique Monami na belgijskim portalu dhnet.be.
Teraz głos w tej sprawie zabrała także Yanina Wickmayer – niegdyś 12. zawodniczka świata, aktualnie 746. w rankingu WTA. – Nie widzę problemu. Są tylko dwa, trzy mecze międzynarodowe rocznie, a Wim już wie o nas wszystko. Powiedziałabym, że jego obecność w tourze jest dla nas wręcz atutem. Przygotowuje plany taktyczne przeciwników swojej zawodniczki i dlatego ma wiele informacji. Oczywiście, gdy jest w reprezentacji, musi w pełni skoncentrować się na swojej misji, nawet jeśli Belgia spotyka się z Polską – podkreślił Wickmayer.