Breaking News
Co za pogoń Barcelony! Dziewięć goli! A wszystko rozstrzygnęło się w 96. minucie

Nieprawdopodobny mecz z udziałem Barcelony! Najpierw Wojciech Szczęsny dwoma złymi wyjściami z bramki doprowadził do utraty przez Barcelonę dwóch goli w meczu Ligi Mistrzów z Benficą, ale potem Barcelona, choć przegrywała już 2:4, wygrała 5:4 po golu w ostatniej minucie. Robert Lewandowski strzelił dwa gole z rzutów karnych, ale poza tym był mało widoczny.
Barcelona przegrywała już 1:3 i 2:4 z Benficą Lizbona, ale ostatecznie zremisowała 5:4 w meczu siódmej kolejki Ligi Mistrzów
Wojciech Szczęsny zawinił przy dwóch golach dla Benfiki. Najpierw niepotrzebnie wybiegł z bramki, potem sfaulował rywala w polu karnym. W końcówce uratował jednak Barcelonę
Robert Lewandowski zdobył ósmego i dziewiątego gola w tej edycji Ligi Mistrzów. Oba z karnych. Polak pozostał liderem klasyfikacji strzelców Champions League
Mecz Benfiki z Barceloną był jak pełen zwrotów akcji thriller z nieoczekiwanym zakończeniem. Było w nim wszystko, a Barcelona już przegrywała 1:3 i 2:4, ale ostatecznie wygrała 5:4! Niestety w roli głównego negatywnego bohatera wystąpił w tym thrillerze Wojciech Szczęsny. Rozegrał jeden z najgorszych – a biorąc pod uwagę wagę mecze i okoliczności jego spotkania – może nawet najgorszy w karierze, choć miał też dobre momenty.
Były reprezentant Polski dostał szansę debiutu w Lidze Mistrzów w barwach Barcelony, ale zawalił dwa gole. Najpierw niepotrzebnie wyszedł daleko z bramki, zderzył się z Alejandro Balde i rywale mieli łatwą sytuację do zdobycia bramki, potem popełnił faul w polu karnym, gdy znów źle wyszedł z bramki.
Polak znów zawalił w ważnym meczu, ponownie przez złe wyjście z bramki. Tak samo było w finale Superpucharu Hiszpanii z Realem, gdy przy stanie 5:1 niepotrzebnie faulował Kyliana Mbappe za polem karnym, za co obejrzał czerwoną kartkę. Tym samym Szczęsny nie dał żadnych argumentów, by Hansi Flick stawiał na niego a nie na Inakiego Penę.