CELEBRITY
Czy Iga Świątek może pokonać swoje trawiaste demony na Wimbledonie?

Gdy świat tenisa zjeżdża do All England Lawn Tennis Club na prestiżowe mistrzostwa Wimbledonu, wszystkie oczy zwrócone są na Igę Świątek, obecną nr 1 na świecie. Z oszałamiającą passą 37 wygranych meczów i sześcioma tytułami na koncie w tym sezonie, polska sensacja wydaje się niemal nie do pokonania. Jednak szepty o klątwie trawiastych kortów wciąż ją prześladują.
Zmagania Światek na trawie są dobrze udokumentowane. Zeszłoroczna kampania Wimbledonu zakończyła się odpadnięciem w czwartej rundzie, a w turnieju poprzedzającym turniej w Eastbourne odpadła w półfinale. Podczas gdy jej dominacja na kortach twardych jest niekwestionowana, rekord 21-latki na kortach trawiastych rodzi pytania o jej zdolność adaptacji na nawierzchni.
Czy zatem Iga Świątek rzeczywiście ma problem z trawą? A może jest to tylko drobna usterka na jej gwiazdorskim radarze? Tenisowy świat czeka z zapartym tchem, ale jedno jest pewne – występ Igi Świątek na Wimbledonie będzie ostatecznym papierkiem lakmusowym.