Dystans się zmniejsza. Sabalenka tuż za plecami Świątek

W najnowszym notowaniu światowej klasyfikacji Iga Świątek pozostała na czele, ale coraz bardziej zbliża się do niej Aryna Sabalenka. W rankingu WTA Białorusinka ma już niewielką stratę do Polki.

Sytuacja w rankingu WTA stała się dynamiczna. Jeszcze kilka miesięcy temu Iga Świątek miała ogromną przewagę nad resztą stawki. Teraz nie może być pewna utrzymania pierwszej pozycji na koniec sezonu 2024. Tym bardziej że po rozstaniu z trenerem Tomaszem Wiktorowskim zrezygnowała z kolejnego turnieju w Chinach.

W klasyfikacji WTA Świątek ma dokładnie 1069 punktów przewagi nad Aryną Sabalenką (zobacz najnowsze notowanie). Ale w rankingu WTA Race, który uwzględnia tylko wyniki uzyskane przez tenisistki w sezonie 2024, ta różnica jest jeszcze mniejsza.

Świątek zgromadziła w tym roku 8285 punktów. Sabalenka po występie w Pekinie, gdzie dotarła do ćwierćfinału, ma ich na koncie 8091. To oznacza, że różnica dzieląca Polkę od Białorusinki wynosi dokładnie 194 punkty.

Dlaczego ranking WTA Race jest tak bardzo ważny? Przede wszystkim na jego bazie tenisistki kwalifikują się do prestiżowego turnieju WTA Finals. Ponadto, na tym etapie sezonu, jest on bardziej miarodajny od standardowej (12-miesięcznej) klasyfikacji WTA. Pozwała m.in. ocenić, która zawodniczka ma większe szanse na zakończenie roku jako pierwsza rakieta świata.

Sabalenka zaprezentuje się w tym tygodniu w imprezie WTA 1000 w Wuhanie, dlatego będzie mogła poprawić swój dorobek punktowy. Ponieważ Świątek nie zagra w tych zawodach, nie można wykluczyć, że już w przyszły poniedziałek Białorusinka znajdzie się przed Polką w rankingu WTA Race. Tym samym to ona będzie faworytką, aby zakończyć sezon jako numer jeden.

Turniej WTA Finals 2024 odbędzie się w tym roku w dniach 2-9 listopada w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Weźmie w nim udział osiem najlepszych singlistek i osiem najlepszych par deblowych sezonu 2024. W zeszłym roku Świątek wygrała te zawody, gdy odbyły się w meksykańskim Cancun.