CELEBRITY
Iga Świątek dzieli się „lękiem” spowodowanym zostaniem numerem jeden na świecie, pomimo najlepszego sezonu w karierze
Iga Świątek dzieli się „lękiem” spowodowanym zostaniem numerem jeden na świecie, pomimo najlepszego sezonu w karierzeIga Świątek przyznała, że zmagała się z lękiem po osiągnięciu w tym roku pozycji nr 1 na świecie. Polka otrzymała ranking w niezwykłych okolicznościach po tym, jak Ash Barty postanowiła zakończyć karierę, gdy była najwyżej notowaną zawodniczką, pozostawiając Świątek zmagającą się z presją, pomimo najlepszego sezonu w karierze, w którym wygrała dwa tytuły Wielkiego Szlema.Swiatek gra obecnie w swoim pierwszym turnieju od czasu wygrania trzeciego tytułu Major w US Open. 21-latka dotarła do ćwierćfinału Ostrava Open i otwarcie opowiada o niektórych „trudnych” wyzwaniach, z którymi musiała się zmierzyć w tym roku, w tym o awansie na szczyt i niedawnym zwycięstwie w Flushing Meadows.
Polka wcześniej wyznała, że płakała, gdy Barty przeszła na emeryturę w marcu, a teraz opowiedziała o niepokoju, z jakim musiała się zmierzyć po przejęciu pałeczki Australijki jako numer 1 na świecie. „To, że Ash zdecydowała się zakończyć karierę, sprawiło, że byłam numerem dwa przez niecały tydzień, a potem w ciągu jednego dnia stałam się numerem jeden” – powiedziała Świątek Dominikowi Senkowskiemu dla Sport.pl .
„To oznaczało, że szybko znalazłam się w nowej, niezwykle wymagającej sytuacji”. Swiatek zdobyła już dwa kolejne tytuły w Doha i Indian Wells, gdy Barty ogłosiła przejście na emeryturę, a nowa numer 1 na świecie zdobyła później cztery kolejne tytuły w Miami, Stuttgarcie, Rzymie i French Open.