Breaking News
Interesujący pojedynek Świątek z Sabalenką. To musi się stać, aby Polka wróciła na szczyt
Przed rozpoczęciem międzynarodowych mistrzostw Australii tylko trzy tenisistki miały szansę zostać pierwszą rakietą świata po zakończeniu zmagań w Melbourne. Z tego grona odpadła już Amerykanka Coco Gauff, która przegrała na etapie ćwierćfinału.
W grze o pierwsze miejsce pozostały zatem już tylko Aryna Sabalenka i Iga Świątek. Białorusinka na pewno nie powiększy swojego dorobku, ponieważ może jedynie obronić 2000 punktów za ubiegłoroczny triumf w Australian Open. Polka jest już “na plusie”, bowiem w poprzedniej edycji zawodów w Melbourne została wyeliminowana w III rundzie, za co otrzymała tylko 130 punktów.
Zarówno Świątek, jak i Sabalenka są już w półfinale Australian Open 2025. Z tego względu wzrosła presja na Białorusince. Gdyby oficjalne notowanie rankingu WTA ukazało się już teraz, to Świątek powróciłaby na szczyt. Ale turniej jeszcze trwa i obie panie mają ogromną szansę, aby osiągnąć swój cel.
W czwartek odbędą się oba mecze 1/2 finału. Jako pierwsza na kort wyjdzie Sabalenka (o godz. 9:30 naszego czasu), która zmierzy się z Paulą Badosą. Białorusinka musi wygrać ten pojedynek. Jeśli przegra z Hiszpanką, to straci pierwsze miejsce na rzecz naszej reprezentantki.
Świątek ma więc wszystko w swoich rękach. Jeśli pokona Amerykankę Madison Keys i awansuje do finału, to Sabalenka będzie potrzebowała wygrać całe zawody, aby pozostać “jedynką”. Inaczej mówiąc, jeśli Polka i Białorusinka awansują do sobotniego finału, to jego zwyciężczyni zgarnie trofeum i zostanie pierwszą rakietą świata.