Breaking News
Od triumfu Keys minęło 20 godzin, a tu nagle taki wpis Świątek. Zwróciła się wprost do rywalki
Od triumfu Keys minęło 20 godzin, a tu nagle taki wpis Świątek. Zwróciła się wprost do rywalk
Gdy mijało wiele godzin od zwycięstwa Madison Keys nad Aryną Sabalenką w finale Australian Open (6:3, 2:6, 7:5), a Iga Świątek wstrzymywała się z publicznym komentarzem, niektórzy mogli obstawiać, że Polka zupełnie przemilczy triumf swojej rywalki z półfinałowego starcia. A jednak, nic bardziej mylnego. Na profilu w mediach społecznościowych wiceliderki rankingu WTA znienacka pojawił się wpis, który jest miłym gestem w stronę Amerykanki.
W półfinale Australian Open Madison Keys postawiła Idze Świątek trudne warunki. I to na tyle, że Polka zdołała wygrać zaledwie jednego z trzech setów i tym samym przegrała cały mecz (5:7, 6:1, 7:6(8) dla Amerykanki). Na gorąco po wszystkim 29-latka aż nie mogła uwierzyć, że pokonała wiceliderkę rankingu WTA. “Wciąż staram się pojąć, co się wydarzyło. Tak, jestem w finale” – mówiła wzruszona.Z kolei Świątek, podczas pomeczowej konferencji prasowej, pokusiła się o wstępną analizę porażki. Wskazała, w czym przeciwniczka była od niej lepsza. “Wydaje mi się, że to był mecz 50/50. Myślę, że wygrałabym go, gdybym potrafiła zdobywać łatwe punkty serwisem. Ona to doskonale robiła. Zawsze, gdy pojawiały się jakieś kłopoty, potrafiła z nich wybrnąć dzięki swojemu podaniu, ale ja dziś nie serwowałam dobrze. Myślę, że to zrobiłoby dużą różnicę. W pierwszym i trzecim secie czułam, że gram swój tenis” – oceniła