Breaking News
Paryż. Koniec szans Grigora Dimitrowa, Francuzi sie doczekali
Karen Chaczanow i Ugo Humbert dołączyli do Holgera Rune i Alexandra Zvereva, którzy jako pierwsi zapewnili sobie udział w sobotnich półfinałach turnieju ATP 1000 w Paryżu. Już tylko trzy mecze rywalizacji singlowej przed nami podczas tegorocznej edycji turnieju rangi tysiąc w stolicy Francji. Pierwszego dnia listopada poznalismy komplet półfinalistów. Dowiedzieliśmy się również kto stracił szanse…
Karen Chaczanow i Ugo Humbert dołączyli do Holgera Rune i Alexandra Zvereva, którzy jako pierwsi zapewnili sobie udział w sobotnich półfinałach turnieju ATP 1000 w Paryżu.
Już tylko trzy mecze rywalizacji singlowej przed nami podczas tegorocznej edycji turnieju rangi tysiąc w stolicy Francji. Pierwszego dnia listopada poznalismy komplet półfinalistów. Dowiedzieliśmy się również kto stracił szanse na udział w kończącej sezon imprezie ATP Finals.
Pierwszym, który pożegnał się w piątek z nadziejami na wyjazd do Turynu jest Stefanos Tsitsipas, który w 1/4 finału przegrał z Alexandrem Zverevem. Kilka godzin później do Greka dołączył Grigor Dimitrow. Półfinalista turnieju sprzed dwunastu miesięcy w pojedynku, który miał dać mu powtórkę tamtego wyniku zmierzył się z Karenem Chaczanowem. By zachować szansę na awans w rankingu The Race i miejsce w gronie uczestników turyńskiego turnieju, tenisista z Sofii musiał pokonać moskwianina. Paryski mecz był piątą potyczką obu panów. I pierwszy raz zwycięstwo odnióśł zawodnik naszych wschodnich sąsiadów, który oddał rywalowi jedynie pięć gemów.
Wcześniej na kort w pierwszym meczu sesji wieczornej zaprezentowali się Ugo Humbert oraz Jordan Thompson. Żywiołowo dopingowany przez kibiców reprezentant gopodarzy, wywiązał się z roli faworyta. W pierwszej odsłonie rozstawiony z numerem piętnastym tenisista dwukrotnie przełamał podanie Australijczyka i to mu dało prowadzenie w całym spotkaniu. W drugiej odsłonie zawodnik z Metz co prawda nie wykorzystał dwóch piłek meczowych w dziesiątym gemie i pozwolił rywalowi doprowadzić do tie-breaka. Jednak w nim od stanu 3-3 wygrał cztery z pięciu akcji i ku uciesze kibiców, zapewnił sobie awans do 1/4 finału.