Breaking News
Poznaliśmy rywalkę Świątek w czwartej rundzie. To rewelacja tegorocznego Australian Open
70 minut – tyle czasu potrwało dzisiejsze starcie z udziałem Igi Świątek. Polka rozegrała kapitalne spotkanie i nie dała żadnych szans mistrzyni US Open 2021 – Emmie Raducanu. 23-latka triumfowała 6:1, 6:0 i zameldowała się w czwartej rundzie turnieju w Melbourne. O ćwierćfinał powalczy w poniedziałek. Przed momentem poznaliśmy kolejną rywalkę naszej reprezentantki. To zawodniczka, która po raz pierwszy awansowała do najlepszej “16” w singlu podczas imprezy wielkoszlemowej.
Spotkanie Igi Świątek z Emmą Raducanu budziło większe emocje, a to dlatego, że na korcie pojawiły się dwie wielkoszlemowe mistrzynie, które wygrywały US Open rok po roku. W sezonie 2021 dokonała tego Brytyjka, a 12 miesięcy później także Polka. Różnica między obiema tenisistkami polega jednak na tym, że oprócz tego raszynianka ma jednak jeszcze cztery tytuły wywalczone w Roland Garros oraz na dobre zadomowiła się w czołówce rankingu, będąc liderką zestawienia przez 125 tygodni. I niewykluczone, że po turnieju w Melbourne wróci na szczyt kobiecego tenisa, bo póki co prezentuje się kapitalnie podczas Australian Open.
Dzisiaj o świetnej dyspozycji naszej reprezentantki boleśnie przekonała się zawodniczka z Wielkiej Brytanii. Emma robiła co mogła, by zaczepić się na grę na starcie obu setów. 23-latka konsekwentnie zabierała jej jednak wszelkie argumenty do nawiązania wyrównanej rywalizacji. Iga dominowała swoją przeciwniczkę na korcie, nieustannie wywierała presję. Jej gra ocierała się o perfekcję. W konsekwencji doszło do pogromu – 6:1, 6:0 po zaledwie 70 minutach.W momencie, gdy kończyło się spotkanie z udziałem raszynianki, wystartował pojedynek, który miał wyłonić rywalkę dla naszej tenisistki w czwartej rundzie Australian Open. Już przed jego rozpoczęciem było jasne, że zobaczymy debiutantkę w najlepszej “16” imprezy wielkoszlemowej w singlu. A to dlatego, że Eva Lys i Jaqueline Cristian jeszcze nigdy nie znalazły się w tej fazie podczas najbardziej prestiżowych zmagań w tenisowym kalendarzu. Teraz obie stanęły przed życiową szansą.