Connect with us

Breaking News

Sabalenka się doigrała. To koniec. Czekamy już tylko na oficjalny komunikat

Published

on

Wybuchy niekontrolowanej agresji na korcie to niestety coraz częstszy obrazek w zawodowym tenisie. Tego typu incydentów nie udało się uniknąć również podczas zakończonego właśnie Australian Open. Konsekwencje? Zwykle nie są wyciągane. Tym razem ma być jednak inaczej. Jak donosi serwis News.com, zapadła decyzja o nałożeniu sankcji finansowych na Arynę Sabalenkę, która po przegranym finale na oczach widowni roztrzaskała z furią rakietę.

– Czy ja coś powinnam powiedzieć w kierunku mojego teamu? To jest wasza wina oczywiście, jak zawsze. Nie chcę was widzieć przez następny tydzień. Nienawidzę was – to słowa wypowiedziane przez Arynę Sabalenkę po przegranym finale Australian Open. Utrzymane były w żartobliwym tonie. Kilka minut wcześniej Białorusinka nie potrafiła jednak zapanować nad emocjami.

Liderka światowego rankingu pojawiła się w Melbourne, by odbywający się tam turniej wielkoszlemowy wygrać trzeci raz z rzędu. W XXI wieku żadnej tenisistce jeszcze się to nie udało. Jako ostatnia dokonała tego Martina Hingis w latach 1997-99.

Media: Sabalenka zapłaci za wybuch agresji po finale. Koniec pobłażania

W decydującej rozgrywce tegorocznej edycji Sabalenka uległa Madison Keys 3:6, 6:2, 5:7. Dla Amerykanki, która w półfinale uporała się z Igą Świątek, była to pierwsza impreza tej rangi zakończona triumfem. W zgodnej opinii obserwatorów w pełni na niego zasłużyła.

– Tak serio, to dziękuję za wszystko, co dla mnie robicie – zwróciła się do członków swojego sztabu Sabalenka. – Myślę, że zrobiliśmy tyle, ile się dało. Madison grała naprawdę niesamowicie, nie mogłam więcej zrobić w tym meczu. Następnym razem zagram lepiej. Kocham was, mimo że przegraliśmy.

Zanim jednak poczuła w sercu miłość, długo szamotała się z nieokiełznaną złością. Po ostatniej piłce podała zwyciężczyni rękę, a zaraz potem z impetem roztrzaskała rakietę o kort. Po dewastacji na moment usiadła, zakryła głowę ręcznikiem i zaczęła szlochać.

Jak informuje australijski serwis News.com, tym razem władze kobiecego tenisa postanowiły stanowczo zareagować. Wedle nieoficjalnych jeszcze ustaleń, Sabalenka zostanie ukarana finansowo. Za swój wybryk zapłacić ma 15-20 tys. dolarów, co w przeliczeniu wynosi ok. 60-80 tys. złotych.

Maksymalna sankcja za tego typu zachowanie to 50 tys. dol. (ok. 200 tys. zł). Jak czytamy, pierwsza rakieta świata nie jest uznawana za recydywistkę, więc wymiar kary nie będzie najsurowszy.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKlery